Dla Polaków praca dorywcza staje się alternatywą lub uzupełnieniem etatu. Z tym, że ma nad nim kilka istotnych przewag.
Pracownik na wynagrodzenie nie czeka miesiąc, lecz maksymalnie 24 godziny
Pracownik sam decyduje, kiedy i gdzie chce pracować. Na wynagrodzenie nie czeka miesiąc, lecz maksymalnie 24 godziny.
Dla Polaków praca dorywcza staje się alternatywą lub uzupełnieniem etatu
88 proc. firm w Polsce planuje zlecać pracę dorywczą w tym roku, wskazuje raport Tikrow, agencji pracy tymczasowej, „Trendy rynku pracy dorywczej 2023. #PracaNatychmiastowa”. Dla Polaków taka forma zatrudnienia staje się alternatywą lub uzupełnieniem etatu. Z tym, że ma nad nim kilka istotnych przewag. Pracownik sam decyduje, kiedy i gdzie chce pracować. Na wynagrodzenie nie czeka miesiąc, lecz maksymalnie 24 godziny. Dodatkowo, korzystając z dorywczych propozycji pracy można zarobić niemal dwa razy więcej niż oferuje płaca minimalna.
88 proc. firm deklaruje, że zleci w 2023 r. pracę dorywczą
– Obserwowane i analizowane uelastycznienie zatrudnienia to sytuacja korzystna zarówno dla pracodawców jak i pracowników dorywczych. 88 proc. firm deklaruje, że zleci w 2023 r. pracę dorywczą. W grupie pracodawców bez tego typu doświadczeń, co drugi deklaruje, że wypróbuje taki model zatrudnienia w tym roku.
Praca natychmiastowa stanowi doskonałą szansę dla pracodawcy, by stworzyć elastyczny grafik pracy
Dziś praca natychmiastowa nie dotyczy tylko sezonowych potrzeb zwiększania załogi w produkcji czy rolnictwie. Stanowi doskonałą szansę dla pracodawcy, by stworzyć elastyczny grafik pracy, oszczędzić na rekrutacji i formalnościach, a dla pracownika otwiera drogę do wielu branż i korzystnych stawek – podkreśla Krzysztof Trębski, członek zarządu Tikrow.