Do nietypowych scen doszło na pokładzie samolotu linii Ryanair na trasie Lizbona-Modlin. Samolot nie mógł wylądować z powodu trudnych warunków pogodowych i ostatecznie udał się na warszawskie lotnisko Okęcie, gdzie pasażerom nie pozwolono na opuszczenie maszyny.
Pasażerowie zbuntowali się jednak przeciw tej decyzji i – za zgodą załogi – ostatecznie opuścili samolot – relacjonuje portal Salon24.pl.
Samolot Ryanair nie mógł wylądować na Okęciu
Relację nt. ubiegłotygodniowego feralnego lotu portal przytacza za „Gazetą Wyborczą”. W związku ze złymi warunkami pogodowymi samolot Ryanaira wykonał dwa nieudane podejścia do lądowania i ostatecznie wylądował awaryjnie na warszawskim Okęciu. Stamtąd po przeczekaniu burzy miał ruszyć w krótką trasę do lotniska w Modlinie. Trwało to jednak na tyle długo, że pasażerowie byli coraz bardziej zniecierpliwieni.
Pasażerowie sprzeciwili się załodze. Opuścili samolot
Pasażerowie relacjonowali, że załoga przez długi czas nie pozwalała im opuścić pokładu. W pewnym momencie znużeni podróżni mieli już dość czekania.
– Na pokładzie wybuchła awantura. Ludzie krzyczeli, że mają już dosyć tego lotu i żądają, żeby pozwolić nam wyjść. To był bunt i załoga w końcu ustąpiła – relacjonowała „Gazecie Wyborczej” jedna z podróżnych.