Przejdź do treści

Część przedsiębiorców będzie musiała zamknąć interes i przejść do szarej strefy

Witold Solski; fot. Newseria Biznes

– Zmieniły się relacje społeczne, długość życia, przychody w czasie życia poszczególnych ludzi, a także koszty opieki, choćby z uwagi na to, że medycyna może coraz więcej, czyli model wymyślony przez Bismarcka się kaleczy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Witold Solski, przewodniczący Komisji Krajowej, Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Samozatrudnionych „wBREw”.

– Mamy za sobą jeszcze elementy związane z PRL, przecież ci ludzie nadal żyją, to nie było współpłacenie do wspólnego funduszu, te pieniądze są konsumowane na bieżąco. Jeśli nie usiądziemy i nie porozmawiamy o wartościach, o aksjologii, o dobru wspólnym, o wspólnocie i o zasadach, o tym, co chcemy, by było w przyszłości, to rozmawiamy o teraźniejszości, która skutkuje postawą roszczeniową, niekonstruktywną.

W obliczu zmian demograficznych i istniejących obciążeń publicznoprawnych rozwiązań należy szukać w budowaniu na nowo relacji społecznych

Rząd chce ulżyć prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą i wprowadzić nowe regulacje poboru i naliczania składki zdrowotnej. Zamierza wprowadzić zmiany, które poprawią sytuację przedsiębiorców, zwiększą pewność rozliczeń i pozwolą na sfinansowanie wydatków systemu ochrony zdrowia. Zdaniem szefa związku zawodowego skupiającego samozatrudnionych w obliczu zmian demograficznych i istniejących obciążeń publicznoprawnych rozwiązań należy szukać w budowaniu na nowo relacji społecznych. W przeciwnym razie powiększą oni szarą strefę i grono wykluczonych.

Demografowie i specjaliści od rynku pracy od lat biją na alarm, wskazując na nieuchronny proces starzenia społeczeństw rozwiniętego świata, w czego wyniku rośnie liczba osób starszych, w wieku poprodukcyjnym, a na rynek pracy wchodzą młodsze, coraz mniej liczne roczniki. Z danych GUS wynika, że od 2010 do 2023 r. liczba ludności w wieku produkcyjnym zmniejszyła się o prawie 3 mln osób. W 2023 r. wzrosła natomiast liczba i odsetek ludności w wieku produkcyjnym niemobilnym, których udział wyniósł 23 proc. Natomiast w porównaniu z 2022 rokiem obniżył się o 0,6 pp.  odsetek ludności w wieku produkcyjnym mobilnym, który w latach 1990-2014 krążył wokół 40 proc., a w końcu 2023 roku wyniósł 35,4 proc. Dodatkowo rynkowi pracy ciąży spuścizna transformacji, sprawiająca, że przedsiębiorstwa korzystają z wymuszania na pracownikach samozatrudnienia, dla optymalizacji kosztów podatkowych i wydatków związanych z bezpieczeństwem i higieną pracy.

– Z drugiej strony w jakikolwiek sposób zakończy się konflikt w Ukrainie i cudzoziemcy, których jest około miliona, płacący różnego rodzaju daniny publicznoprawne, a mimo to jeszcze niekorzystający z przywilejów opieki zdrowotnej, wyjadą, staniemy przed ogromnym brakiem ludzi do prac realnie gospodarczych użytecznych, z dostarczaniem żywności, z komunikacją, z wyrzucaniem śmieci, z opieką nad osobami starszymi, czyli wszystko to, co jest konieczne dla równowagi społecznej, a cały czas bardzo nisko opłacane – wylicza Witold Solski.

Aby nie być na bezrobociu i móc przetrwać samemu, danina publiczna pochłania od dwóch do trzech godzin pracy

– Płaca minimalna oscyluje w okolicach 30 zł za godzinę, koszty minimalne prowadzenia jednoosobowej działalności gospodarczej w bardzo prostych usługach świadczonych społecznie w małych miasteczkach to jest od 50 do 80 zł dziennie. Aby nie być na bezrobociu i móc przetrwać samemu, nie mówiąc o wyżywieniu dzieci czy współmałżonka, danina publiczna pochłania od dwóch do trzech godzin pracy – dodaje związkowiec.

Rząd poinformował, że od 1 stycznia 2025 r. zamierza przywrócić zryczałtowaną składkę zdrowotną dla przedsiębiorców rozliczających się na zasadach ogólnych według skali podatkowej. Składka będzie wynosić 9 proc. z 75 proc. płacy minimalnej, czyli około 310 zł miesięcznie (w warunkach roku 2025). Obniżona zostanie także wysokość składki zdrowotnej dla 93 proc. przedsiębiorców PIT (niezależnie od formy opodatkowania), w szczególności dla tych, którzy osiągają niskie i średnie dochody. Na nowym rozwiązaniu zyskać mają wszyscy przedsiębiorcy rozliczający się podatkiem liniowym, podobnie jak przedsiębiorcy opłacający podatek PIT na karcie podatkowej.

Planowane zmiany rząd ogłosił pod koniec marca 2024 r., jednak jak wskazuje Witold Solski, pozostają one na razie w sferze deklaratywnej.
Udostępnij: