Dla eksporterów i inwestorów określenie „Daleki Wschód” może być zbyt mało precyzyjne. Każdy kraj tego regionu jest kompletnie inny – odmienna kultura, inne oczekiwania.
Tu w dużej mierze liczą się uwarunkowania gospodarcze, prawne, a także m.in. przyzwyczajenia konsumenta z danego państwa – pisze w felietonie dla magazynu Home&Market Bożena Wróblewska, prezes Centrum Promocji Krajowej Izby Gospodarczej.
Wietnam to kraj, który przeszedł gigantyczną transformację społeczno-gospodarczą
Jak pisze dalej, Chiny, Japonia, Korea Południowa, Indonezja, Wietnam – bez poznania specyfiki tych krajów może być bardzo trudno o przebicie się z własną ofertą handlową czy z inwestycją. Od czego zacząć poznawanie specyfiki? Może od weryfikacji utartych wyobrażeń. Na przykład Wietnam nadal jest często postrzegany przez obrazy z przeszłości, czyli ulice pełne rowerów i ryżowe pola.
W opinii Bożeny Wróblewskiej w rzeczywistości jest to kraj, który przeszedł gigantyczną transformację społeczno-gospodarczą. Przekształciła ona Wietnam z rolniczego społeczeństwa w nowoczesną gospodarkę przemysłową i technologiczną. Widać to wyraźnie po dużych aglomeracjach pełnych wieżowców, nowoczesnych centrów handlowych i imponującej, rosnącej infrastruktury. Albo po rozwoju sektora turystyki. W Wietnamie zniknęły rowery. Zastąpiły je wprawdzie skutery, ale państwo dynamicznie rozwija własny przemysł motoryzacyjny.
Wg Banku Światowego w br. PKB Wietnamu wzrośnie o 5,5% i umocni się do 6% w 2025 r.
– Wietnam skutecznie przyciągnął największych producentów typu Samsung czy Intel, co sprawiło, że stał się ogromnym ośrodkiem produkcji urządzeń cyfrowych czy ogólnie elektroniki w regionie. Połączenie tego z rozwojem handlu e-commerce i wzrostem klasy średniej nastawionej na konsumpcję, stawia ten kraj na doskonałej pozycji do uzyskania statusu głównej gospodarki Azji Południowo-Wschodniej – stwierdza prezes Centrum Promocji Krajowej Izby Gospodarczej.
Zdaniem Bożeny Wróblewskiej świadczy o tym wiele danych. Bank Światowy przewiduje, że w 2024 r. PKB Wietnamu wzrośnie o 5,5 proc., a następnie umocni się do 6 proc. w 2025 r. Inne źródła z kolei przewidują wzrost w przedziale aż 6-6,5 proc. w ciągu najbliższej dekady, co ma pozwolić Wietnamowi na osiągnięcie statusu gospodarki o wysokim dochodzie do 2045 r. Prognozy długoterminowe Banku Światowego oceniają, że do 2035 r. Wietnam przekształci się w gospodarkę przemysłową o statusie „upper middle income economy” lub „high income economy”.
Wiele firm przeniosło swoje operacje z Chin do Wietnamu, by skorzystać z niższych kosztów i unikać taryf celnych
– Co istotne, Wietnam ma pragmatyczne podejście do relacji międzynarodowych. Położenie w centrum Azji Południowo-Wschodniej czyni go atrakcyjnym węzłem dla globalnych łańcuchów dostaw, zwłaszcza w kontekście napięć handlowych między Chinami a USA. Wiele firm przeniosło swoje operacje z Chin do Wietnamu, aby skorzystać z niższych kosztów i unikać taryf celnych – podkreśla prezes Wróblewska.
Centrum Promocji KIG, którym kieruje, realizuje szereg kampanii promujących polskie i europejskie produkty rolno-spożywcze na rynku wietnamskim, co spotyka się z pozytywnym odbiorem zarówno biznesu, jak i konsumenta wietnamskiego. – Część polskiego biznesu już poznała zalety Wietnamu. W największym stopniu eksportujemy do niego maszyny i urządzenia, w tym sprzęt przemysłowy. Sprzedajemy dużo produktów rolno-spożywczych, głównie mleko i mięso. Polska eksportuje także chemikalia, nawozy, środki ochrony roślin, produkty farmaceutyczne oraz wyroby metalowe. Są też inwestorzy – np. Grupa Adamed nabyła 100 proc. udziałów w wietnamskiej firmie Davipharm i z powodzeniem rozwija działalność w całym regionie – dodaje prezes Centrum Promocji KIG.
– Warto dodać, że Polska cieszy się sympatią m.in. z tego względu, że wielu Wietnamczyków u nas studiowało. Podczas spotkania face to face może się okazać, że nasz rozmówca mówi po polsku.