Co 3. firma (36%) miała problem z odejściem pracowników w ostatnich miesiącach. Jednocześnie 38% przedsiębiorców nie ma sprecyzowanych planów mających przeciwdziałać rotacji.
Jak wynika z „Barometru Rynku Pracy” Gi Group Holding. Tymczasem wysokie koszty utrzymania skłaniają pracujących do poszukiwania nowego miejsca zatrudnienia. Motywatorem jest również postęp technologiczny, który wymaga nowych kompetencji – 46% pracowników twierdzi, że oferta rozwoju zawodowego jest dla nich ważniejsza niż niewielkie podwyżki wynagrodzenia. Co jeszcze motywuje pracowników i czy ich oczekiwania są zbieżne z ofertą firm?
Podobnie jak w ub. roku, 78% pracodawców zamierza utrzymać poziom zatrudnienia w najbliższym kwartale
Z „Barometru” przeprowadzonego przez SW Research wynika, że 52,4% firm nie miało w ostatnim czasie problemu z odejściem pracowników, z tego rodzaju wyzwaniami zetknęło się 36,2% z nich.
Wyniki badania wskazują jednocześnie, że podobnie jak w ub. roku, 78% pracodawców zamierza utrzymać poziom zatrudnienia w najbliższym kwartale. Oznacza to, że choć osoby, które nie planują zmiany pracy, nie powinny obawiać się o swoje zatrudnienie, przed firmami stoją kolejne wyzwania związane zarówno z wysiłkami na rzecz ograniczenia rotacji, jak i pozyskiwania pracowników mających oczekiwane kompetencje.
Jak firmy chcą utrzymać pracowników?
Jak wynika z „Barometru Rynku Pracy” utrzymanie dotychczasowej liczby pracowników prognozuje łącznie 78% pracodawców – 58% zamierza to osiągnąć bez rekrutacji nowych pracowników, a 20% bierze pod uwagę zatrudnienie nowych osób. Zastanawia przy tym, że ponad jedna trzecia wszystkich firm (38,2%) nie ma sprecyzowanej strategii przeciwdziałania rotacji.
– Choć dane rynkowe już wskazują na pewne ożywienie, firmy nadal są niepewne przyszłości. Obawiają się dalszego wzrostu kosztów, niepokoi je sytuacja geopolityczna. W konsekwencji utrzymują dyscyplinę budżetową, są ostrożne w podejmowaniu decyzji biznesowych, zwiększaniu zatrudnienia czy wynagrodzeń wykraczających poza wzrost płacy minimalnej. (…)Zauważalny spadek popularności motywatorów finansowych może wynikać z ograniczeń budżetowych. Może jednak oznaczać również poszukiwanie bardziej kompleksowych i długoterminowych rozwiązań, ukierunkowanych na budowanie zaangażowania i lojalności pracowników – komentuje Marcos Segador Arrebola, dyr. Zarządzający Gi Group Holding w Polsce.
Choć zarobki nadal odgrywają najważniejszą rolę w motywacji pracowników, nie są jedynym istotnym czynnikiem wpływającym na chęć pozostania w firmie
W walce z rotacją przedsiębiorstwa najczęściej sięgają po podwyżki wynagrodzeń (22,5%). Uwagę zwraca mniejsza popularność tego rozwiązania – w ub. roku na ten krok decydowało się 24,5%, jeszcze dwa lata temu 30,6%. Podobna sytuacja dotyczy systemów premiowych. Obecnie w celu zmniejszenia rotacji stosuje je 12,2% firm, rok wcześniej – 14,5%.
– Wyniki badania pokazują, że chociaż wynagrodzenie nadal odgrywa najważniejszą rolę w motywacji pracowników, nie są one jedynym istotnym czynnikiem wpływającym na chęć pozostania w firmie. Coraz większego znaczenia nabierają kwestie takie, jak możliwość rozwoju, atmosfera w pracy czy niższy poziom stresu zawodowego. Staje się to szczególnie ważne w przypadku najmłodszych pracowników. Dla pokoleń Y i Z niezależność i work-life balance są priorytetowe. Nie wahają się oni poszukiwać pracodawcy, który spełni większość z ich oczekiwań – komentuje Ewa Michalska, dyr. Operacyjna Grafton Recruitment.
Niezależnie od budżetu czy wielkości firmy menedżerowie powinni wygospodarować czas i środki na inwestycje w edukację pracowników
– Fakt, że pracownicy oczekują wsparcia w rozwoju zawodowym to dobry znak. Biorąc pod uwagę dynamiczne zmiany na rynku pracy, w tym postępującą automatyzację i rozwój sztucznej inteligencji, oferowanie rozwiązań wspierających zmianę i podwyższanie kwalifikacji staje się coraz istotniejsze dla obu stron. Niezależnie od budżetu czy wielkości firmy menedżerowie powinni wygospodarować czas i środki na inwestycje w edukację pracowników.