– Wielkie korporacje, takie jak Netflix, Max czy Amazon czerpią ogromne zyski z filmów, które ludzie oglądają także ze względu na niezapomniane kreacje aktorskie. Artyści nic z tego nie otrzymują, bo prawo zatrzymało się 30 lat temu i globalne biznesy nie mają obowiązku podzielić się tym zyskiem.
Teraz dzięki nowelizacji państwo stanie w obronie słabszej strony rynku – rodzimych artystów – twierdzi aktor Rafał Zawierucha w rozmowie z Hubertem Biskupski zastępcą redaktora naczelnego Super Expressu. Na najbliższym posiedzeniu Senat zajmie się nowelizacją ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, która wdraża do polskiego porządku prawnego dwie dyrektywy Parlamentu Europejskiego. Z jednej strony ustawa jest wyczekiwana w środowisku twórców, z drugiej strony twórcy a także wydawcy oczekują wprowadzenia przez senatorów niezwykle ważnych dla nich zmian.
Czemu służy zmiana dotychczasowych przepisów?
Obecne prawo jest przestarzałe, było tworzone ponad 30 lat temu, gdy nowoczesną technologią były filmy na kasetach wideo, a płyty DVD dopiero wchodziły na rynek. To, że filmy będziemy oglądać przez internet, w serwisach streamingowych było wtedy odległą przyszłością. Teraz w telefonie, w domu mamy dostęp do kinowych hitów, seriali. To ogromna wygoda, ale ma ona też swoją cenę. Wielkie korporacje, takie jak Netflix, Max czy Amazon czerpią ogromne zyski z filmów, które ludzie oglądają także ze względu na niezapomniane kreacje aktorskie. Artyści nic z tego nie otrzymują, bo prawo zatrzymało się 30 lat temu i globalne biznesy nie mają obowiązku podzielić się tym zyskiem. Teraz dzięki nowelizacji państwo stanie w obronie słabszej strony rynku – rodzimych artystów.
(…)Czy polscy aktorzy, artyści a szerzej twórcy, w tym dziennikarze są równorzędnym partnerem dla globalnych korporacji medialnych?
Pozycja aktorów, podobnie jak na przykład dziennikarzy, w sporze z Big Techami nie jest równoprawna. Globalne korporacje dysponują nieograniczonymi wręcz zasobami finansowymi, sztabami prawników, a czas nie odgrywa w ich przypadku tak kluczowego znaczenia jak w przypadku artystów. Aktorów w walce o tantiemy wspiera ZASP – duża organizacja, która ma doświadczenie i wiedzę w skutecznym, efektywnym i bezpiecznym egzekwowaniu należnych artystom środków. Jednak bez wsparcia słabszej strony przez państwo, wyrównania szans dzięki odpowiedniemu prawu, polscy artyści będą szans.