Sąd zatwierdził pozew zbiorowy, w którym 9 tys. kobiet zarzuca Disneyowi, że otrzymywały mniejsze wynagrodzenie niż mężczyźni – napisał portal variety.com.
„Disney oszukiwał kobiety przez cztery lata”, a one „chcą być szanowane i traktowane tak, jak powinny być”
Według informacji PRoto.pl, jest to największy w historii pozew certyfikowany na mocy kalifornijskiej ustawy o równości wynagrodzeń, która zabrania sugerowania się płcią i płacenia niektórym pracownikom mniej za podobną pracę. Lori Andrus, adwokat powodów, miała przekazać, że: „Disney oszukiwał kobiety przez cztery lata”, a one pomimo ogólnego zadowolenia z pracy „chcą być szanowane i traktowane tak, jak powinny być”.
Rzecznik Disney’a podkreślił: „Jesteśmy rozczarowani orzeczeniem sądu w sprawie roszczeń dotyczących ustawy o równości wynagrodzeń i rozważamy nasze opcje”.
Tylko dlatego, że dwóch pracowników należy do tej samej grupy stanowisk i na tym samym poziomie, nie oznacza, że ich praca jest „zasadniczo podobna”
Ponadto, Felicia Davis, adwokat firmy, argumentowała, że powodowie starają się porównać wynagrodzenia na tysiącach stanowisk, które odzwierciedlają zdecentralizowane decyzje tysięcy menedżerów. Jak wspomniała adwokat, tylko dlatego, że dwóch pracowników należy do tej samej grupy stanowisk i na tym samym poziomie, nie oznacza, że ich praca jest „zasadniczo podobna”.