Pracownicy zarabiający obecnie najniższą krajową otrzymaliby blisko o 700 zł wyższe wynagrodzenia netto – wynika z opisanej przez WEI i ZPP w „Agendzie Polskiej 2030” propozycji podatkowej.
To wszystko dzięki jednolitemu podatkowi od funduszu płac i przeniesieniu ciężaru opodatkowania z pracy na konsumpcję.
Zaproponowana przez WEI reforma podatkowa jest kierowana nie tylko do przedsiębiorców, ale też do wszystkich osób pracujących
Warsaw Enterprise Institute oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców w publikacji „Agenda Polska 2030: Polska reforma podatkowa” proponują rewolucyjne zmiany w systemie podatkowym.
Zaproponowana przez WEI reforma podatkowa jest kierowana nie tylko do przedsiębiorców, ale też do wszystkich osób pracujących, w tym również tych zarabiających najmniej. – Dzięki jednolitemu podatkowi od funduszu płac i przeniesieniu ciężaru opodatkowania z pracy na konsumpcję, pracownicy zarabiający obecnie najniższą krajową otrzymaliby blisko 700 zł wyższe wynagrodzenia netto – mówił Szymon Witkowski, współautor raportu, radca prawny i ekspert WEI/ZPP.
Sumarycznie na reformie skorzysta każda pracująca osoba
– Jednolity podatek VAT 19,75 proc. co prawda oznaczałby wyższe wydatki na żywność dla gospodarstwa domowego o około 200–300 zł miesięcznie, ale za wszystkie towary dziś obciążone stawką 23 proc. konsumenci zapłaciliby mniej. Sumarycznie na reformie skorzysta każda pracująca osoba – dodał.
Warto również zauważyć, że zaproponowane rozwiązania oznaczają rezygnację z opodatkowania transferów. Oznacza to brak opodatkowania np. emerytów i rencistów. – Nie do końca logicznym rozwiązaniem jest, że świadczenia, które wypłacane są ze środków publicznych, są opodatkowywane tylko po to, by część z nich od razu wróciła do budżetu państwa – twierdzi Szymon Witkowski.