Przejdź do treści

Popularność kierunków studiów nie zawsze odpowiada deficytom na rynku pracy

Fot. free-images.com

W 2022 r. mury 333 uczelni opuściło 280 882 absolwentów, którzy ukończyli jeden z 897 kierunków. Średnio po otrzymaniu dyplomu absolwenci szukali pracy niecałe dwa miesiące, a w pierwszym roku po ukończeniu studiów mogli liczyć na wynagrodzenie w wysokości średnio 5384 zł brutto.

Niskie bezrobocie sprawia, że prawdopodobnie w 2024 r. nie będzie zawodów nadwyżkowych, jednak aż 14 zawodów wymagających wyższego wykształcenia zostanie uznanych za deficytowe. Mimo że najpopularniejszymi kierunkami w skali kraju pozostają zarządzanie, informatyka, administracja, logistyka i ekonomia, to rynek pracy najbardziej potrzebuje specjalistów z dziedzin medycznych (kierunek lekarski, położnictwo, pielęgniarstwo, fizjoterapia), a także finansów i rachunkowości oraz psychologii i pedagogiki. Takie wnioski płyną z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) „Absolwenci uczelni na polskim rynku pracy”.

Absolwenci nie zawsze kończą kierunki, których rynek potrzebuje

Częściej niż co trzeci absolwent (35 proc.) z 2022 r. ukończył jeden z 8 kierunków studiów: zarządzanie (8 proc. wszystkich absolwentów), pielęgniarstwo (5 proc.), pedagogika (5 proc.), finanse i rachunkowość (4 proc.), informatyka (4 proc.), administracja (3 proc.), logistyka (3 proc.), ekonomia (3 proc.). Kierunki te można uznać za najbardziej popularne w Polsce. Z drugiej strony, kierunkami studiów, które odpowiadają zawodom deficytowym są: kierunek lekarski, fizjoterapia, pielęgniarstwo, położnictwo, pedagogika, psychologia, finanse i rachunkowość.

Z punktu widzenia rynku pracy najbardziej korzystna sytuacja wystąpiłaby wówczas, gdyby kierunki studiów związane z deficytami były jednocześnie najbardziej popularne wśród wyborów młodych ludzi. W skali całego kraju jednocześnie oba kryteria (deficytowość i popularność) spełniają tylko trzy kierunki: finanse i rachunkowość, pedagogika oraz pielęgniarstwo.

Część najpopularniejszych kierunków studiów, pomimo dużej liczby absolwentów wciąż jest deficytowa

– Kierunki studiów, które wpisują się w deficyty, ale są mniej popularne, dają szanse absolwentom na szybkie znalezienie pracy już w pierwszym roku po ukończeniu studiów, gdyż zapotrzebowanie pracodawców jest duże, a podaż pracowników o odpowiednich kwalifikacjach niewielka. W skali kraju są to absolwenci kierunku lekarskiego, położnictwa, fizjoterapii i psychologii. Część najpopularniejszych kierunków studiów, pomimo dużej liczby absolwentów wciąż jest deficytowa, dzięki czemu równie szybko znajdują pracę absolwenci pielęgniarstwa, pedagogiki i finansów i rachunkowości – zauważa dr Katarzyna Dębkowska, kierowniczka zespołu foresightu gospodarczego PIE.

– Absolwenci informatyki, pielęgniarstwa i położnictwa zarabiają więcej niż wynosi średnie wynagrodzenie w powiecie ich zamieszkania i jednocześnie ryzyko bezrobocia jest dla nich niższe niż średnia stopa bezrobocia w miejscu zamieszkania. Pielęgniarstwo i położnictwo to kierunki deficytowe na polskim rynku pracy, a informatyka jest jednym z najpopularniejszych kierunków studiów. Wynagrodzenia niższe niż średnie zarobki w miejscu (powiecie) zamieszkania, ale ryzyko bezrobocia niższe niż średnia stopa bezrobocia w miejscu zamieszkania dotyczą absolwentów kierunków związanych z zawodami deficytowymi, takimi jak: kierunek lekarski, fizjoterapia, psychologia, pedagogika, finanse i rachunkowość oraz absolwentów kierunków najpopularniejszych, takich jak: zarządzanie, logistyka, ekonomia i administracja – wskazuje dr Anna Szymańska, starsza analityczka z zespołu foresightu gospodarczego PIE.

Potrzeby rynku pracy są różne w poszczególnych województwach

Najbardziej popularnymi kierunkami studiów w skali kraju są: zarządzanie, informatyka, administracja, logistyka i ekonomia. Liderem jest kierunek zarządzanie, bardzo popularny aż w 13 województwach, a następnie informatyka (10), i administracja (9). Wybór tych kierunku studiów nie zawsze odpowiada deficytom na rynku pracy, a w niektórych województwach wpisuje się w zawody nadwyżkowe.

Taka sytuacja dotyczy ekonomii, która jest kierunkiem popularnym i nadmiarowym w województwach: lubelskim, małopolskim, podlaskim i świętokrzyskim.
Udostępnij: