Przejdź do treści

Prawie 1/5 Polek traktuje macierzyństwo jako poświęcenie

Fot. WEI

Z badania przeprowadzonego na zlecenie WEI wynika, że według ogółu Polaków ojcostwo to wyzwanie i obowiązek, zaś macierzyństwo – sens życia, ale też i poświęcenie. Aż 19. proc. kobiet (i 12 proc. mężczyzn) uważa, że rodzicielstwo jest poświęceniem.

Dla 20. proc. kobiet jest ono również wyzwaniem (takiego zdania jest też 27 proc. mężczyzn) oraz obowiązkiem (17 proc. mężczyzn i 8 proc. kobiet).

Gdyby nie różnego rodzaju ograniczenia, 2/3 Polaków chciałoby mieć więcej dzieci

Z analizy dowiadujemy się też m.in., że gdyby nie różnego rodzaju ograniczenia, 2/3 Polaków chciałoby mieć więcej dzieci. Jedną z przyczyn niechęci do macierzyństwa i ojcostwa w Polsce jest jego niekorzystny wizerunek w mediach głównego nurtu. Zarówno macierzyństwo, jak i ojcostwo mają się kojarzyć z czymś przestarzałym, wymagającym, trudnym i odbierającym własne życie.

Jedną z przyczyn, dla których media nie widzą w macierzyństwie wartości jest kultura woke

Dla przykładu w jednej z czołowych polskich gazet treści związane z transpłciowością są podejmowane częściej i życzliwiej niż te dotyczące matek, mimo że pierwsze dotyczą tysięcy, a drugie – milionów ludzi. Jedną z przyczyn, dla których media nie widzą w macierzyństwie wartości jest kultura woke. Jest ona w wielu aspektach wprost antynatalistyczna, czyli przeciwna posiadaniu dzieci.

Skąd wzięły się obecne trendy i jak można je zmienić lub na nie zareagować

Najnowszy raport WEI „Kultura nieprzyjazna macierzyństwu. Liczby i postawy wobec posiadania dzieci w Polsce” poświęcony jest postawom prokreacyjnym Polaków. Zgodnie ze swoją misją Warsaw Enterprise Institute, chce przedstawić nie tylko sytuację demograficzną Polski na tle świata, ale także zastanowić się nad tym, skąd wzięły się obecne trendy i jak można je zmienić lub na nie zareagować.

Można prowadzić niezależne życie i nadal być godnym podziwu rodzicem

Jak pisał Bryan Caplan w swojej książce „Egoistyczne powody, żeby mieć więcej dzieci” wydanej przez Wydawnictwo WEI: Można prowadzić niezależne życie i nadal być godnym podziwu rodzicem. Zanim więc podejmiesz decyzję o rezygnacji z kolejnego dziecka, powinieneś jeszcze raz przemyśleć swoją decyzję, bo jesteś to sobie po prostu winien.

Poniżej główne tezy raportu WEI:

  • W Polsce od lat 90. istnieje opór przed posiadaniem dzieci, dotykający zarówno kobiet, jak i mężczyzn. Grupa, która deklaruje, że nie chciałaby mieć dziecka w żadnych okolicznościach, jest stosunkowo duża (15 proc.), największa zaś wśród najmłodszych respondentów (23 proc.).
  • Polki boją się macierzyństwa, a w posiadaniu dzieci widzą „poświęcenie”, którego często nie chcą podejmować. Wskazują one na kwestie zdrowia, urody oraz czasu dla siebie, jako na to, co mogą stracić w wyniku zajścia w ciążę. Mężczyźni, usprawiedliwiając brak potomstwa, powołują się na ogólne uwarunkowania ojcostwa, choć rzadziej widzą w nim „poświęcenie”.
  • W Polsce rodzi się jeszcze mniej dzieci niż średnio w Europie, a Europa to kontynent z najmniejszą dzietnością na świecie (1,54). Dzietność w Polsce jest jeszcze niższa (1,45). Znaczenie ma fakt, że kobiet w wieku reprodukcyjnym w wyniku zapaści demograficznej lat 90. jest zbyt mało, by uzupełnić lukę pokoleniową.
  • Istnieją w Europie kraje z relatywnie wysoką dzietnością – przede wszystkim Francja (dzietność 1,86) i Czechy (1,71). Francji najmniej z całej Europy grozi starzenie się społeczeństwa. Czechy zaś zanotowały najwyższy wzrost dzietności w ostatnich latach. Pozytywny wpływ na dzietność w tych państwach ma wynagradzanie za opiekę nad dziećmi, a także życzliwy stosunek ludzi do macierzyństwa.
  • Gdyby nie różnego rodzaju ograniczenia, 2/3 Polaków chciałoby mieć więcej dzieci. Wynika tak z badania przeprowadzonego przez ośrodek Maison & Partners na zlecenie WEI. Okazuje się też, że co piąty dorosły Polak nie ma, lecz chce mieć dzieci i także co piąty nie ma i nie chce mieć dzieci w przyszłości.
  • Jedną z przyczyn niechęci do macierzyństwa i ojcostwa w Polsce jest jego niekorzystny wizerunek w mediach głównego nurtu. Zarówno macierzyństwo, jak i ojcostwo mają się kojarzyć z czymś przestarzałym, wymagającym, trudnym i odbierającym własne życie. Dla przykładu w jednej z czołowych polskich gazet treści związane z transpłciowością są podejmowane częściej i życzliwiej niż te dotyczące matek, mimo że pierwsze dotyczą tysięcy, a drugie – milionów ludzi.
  • Jedną z przyczyn, dla których media nie widzą w macierzyństwie wartości jest kultura woke, która w ostatnich latach zaczęła przenikać do Polski. Jest ona w wielu aspektach wprost antynatalistyczna, czyli przeciwna posiadaniu dzieci.
  • Młodzi Polacy nie są zadowoleni ze swojego wyglądu. W badaniu dla WEI spytano o stosunek do własnego wyglądu (atrakcyjności i urody) oraz do płci: kobiecości i męskości. Najgorzej swoją atrakcyjność oceniają kobiety w wieku 25–34 lata (42 proc. niezadowolonych), a swoją męskość – mężczyźni w wieku 18–24 lata (20 proc. niezadowolonych). W obu przypadkach winę ponosi w dużej mierze rozpowszechnienie w Internecie nierealistycznych wizerunków kobiecości i męskości.
  • Kobietom krzywdę robią media społecznościowe, kultura celebrytów i związany z nią przemysł piękna. U mężczyzn niezadowolenie z siebie wiąże się z oglądaniem pornografii, niekorzystnej także pod kątem tworzenia relacji z kobietami. Na szczęście negatywne nastawienie do siebie zmniejsza się w starszych grupach wiekowych.
  • Polacy są często niechętni wobec procedury in vitro, adopcji, a nawet samotnego rodzicielstwa. Nie zaakceptowałoby in vitro 35 proc. respondentów, a adopcji i samotnego rodzicielstwa – po 37 proc.
  • Głośne raporty mówiące o niechęci Polaków do LGBT mijają się z prawdą. Większość naszych rodaków akceptuje homoseksualność (80 proc.) i transpłciowość (76 proc.) u swoich potomków.
Udostępnij: