– Nastroje i oczekiwania przedsiębiorców poszły znacząco w górę ze względu na wynik wyborów. Ta opcja, która w tej chwili będzie rządzić, jest zdecydowanie przyjaźniejsza dla przedsiębiorców – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jacek Goliszewski, prezes Business Centre Club i przewodniczący Gospodarczego Gabinetu Cieni.
– W umowie koalicyjnej przeczytaliśmy bardzo dobre zapisy, mówiące m.in. o powrocie dialogu w Radzie Dialogu Społecznego pomiędzy organizacjami przedsiębiorstw i związkami zawodowymi, o likwidowaniu skutków Polskiego Ładu poprzez zmianę składki zdrowotnej dla przedsiębiorcy i opłacaniu składki chorobowej dla pracownika, vacatio legis dla zmian w prawie podatkowym, przynajmniej półroczne, a także temat prowadzenia jasnego, spójnego, przejrzystego i sprawiedliwego, a przede wszystkim stabilnego systemu podatkowego.
W mniemaniu przedsiębiorców rząd koalicyjny ma być bardziej przyjazny biznesowi niż władza PiS
Odblokowanie środków z KPO, przywrócenie dialogu społecznego i stabilności wprowadzania zmian w przepisach, powrót do poprzedniego sposobu rozliczania składki zdrowotnej – to tylko początek listy oczekiwań przedsiębiorców wobec rządu partii koalicyjnych, który prawdopodobnie powstanie w przyszłym tygodniu. W ich mniemaniu ma być on bardziej przyjazny biznesowi niż władza PiS. Nadzieje przedsiębiorców wzbudziły zapisy umowy koalicyjnej zawartej między Platformą Obywatelską, Trzecią Drogą i Lewicą. Duża część wyzwań dotyczy poprawy sytuacji na rynku pracy, a także podnoszenia konkurencyjności i innowacyjności krajowej gospodarki.
Z najnowszego „Barometru Polskiego Rynku Pracy” Personnel Service wynika, że 35 proc. przedsiębiorców obawia się pogorszenia sytuacji w 2024 r., 29 proc. liczy, że nic się nie zmieni, a tylko co piąty jest optymistą. Największy strach budzą wyższe koszty prowadzenia działalności, inflacja i presja płacowa. Badanie było przeprowadzane jednak na początku października, jeszcze przed wyborami. Mimo obaw firmy deklarowały, że częściej będą zatrudniać, niż zwalniać. Więcej niż co czwarty ma zamiar rekrutować, a tylko co piąty zakłada zwolnienia. Również co czwarty planuje w przyszłym roku podwyżki.
Już w 2025 r. może brakować około miliona rąk do pracy, więc są potrzebne działania systemowe
– Mamy problemy na rynku pracy, bo co prawda mamy bardzo niską stopę bezrobocia, ale niestety pojawiła się luka ilościowa. Już w 2025 r. może brakować około miliona rąk do pracy, więc są potrzebne działania systemowe. Pojawia się również luka jakościowa, bo nasi przedsiębiorcy zgłaszają nam, że nie mają rąk do pracy w określonych zawodach i określonych specjalizacjach – zastrzega Goliszewski.
W kontekście rynku pracy przedsiębiorcy apelują także o ograniczenie podwyżek płacy minimalnej, zwłaszcza bez zróżnicowania na regiony kraju. Mówią także o konieczności dyskusji na temat kompleksowej polityki imigracyjnej, asymilacyjnej i azylowej, aby była ona skoordynowana z potrzebami gospodarki.
Odblokowanie pieniędzy z KPO to oczekiwanie 70 proc. przedsiębiorców wobec nowego rządu partii koalicyjnych
– Następna sprawa, niezmiernie ważna dla przedsiębiorców, to wdrożenie albo pozyskanie środków z KPO. Został zrobiony dobry krok, 5 mld euro zaliczki wpłynie do Polski, ale tych pieniędzy jest więcej. Te środki działałyby nie tylko proinwestycyjnie, ale też antyinflacyjnie, wzmacniałyby kursy walut i byłyby sporym impulsem dla wzrostu PKB i inwestycji przedsiębiorstw – podkreśla prezes Goliszewski.
Badanie przeprowadzone wśród firm przez CBM Indicator na zlecenie Konfederacji Lewiatan wskazuje, że odblokowanie pieniędzy z KPO to oczekiwanie 70 proc. przedsiębiorców wobec nowego rządu partii koalicyjnych. Według ekspertów BCC należy też przeprowadzić audyt już zadatkowanych wydatków na poczet KPO ze względu na poważne ryzyko ich sprzeczności z deklaracjami polskiego rządu co do sposobu wydatkowania tych środków. Z punktu widzenia inwestycji infrastrukturalnych równie ważna jest kwestia zabezpieczenia środków z funduszu spójności, które były dotychczas zagrożone.
Kluczową kwestią dla konkurencyjności polskich firm jest skupienie się na przyszłości
BCC ma również szereg rekomendacji dotyczących działań, które mają wpłynąć na konkurencyjność polskiej gospodarki. Jedną z nich jest odpolitycznienie spółek Skarbu Państwa i restrukturyzacja sektora energetycznego finansowana głównie przez kapitał unijny, prywatny polski oraz zagraniczny, a nie przez kapitał publiczny. Zdaniem Jacka Goliszewskiego kluczową kwestią dla konkurencyjności polskich firm jest skupienie się na przyszłości.
– Ta przyszłość jest w nowych technologiach, opartych o algorytmy sztucznej inteligencji. To jest automatyka, robotyka, przemysł 5.0, ChatGPT, dostęp, analiza dużych zbiorów danych, analityka predykcyjna – wymienia prezes BCC. Tymczasem w badaniach Polska wypada słabo na tle innych krajów UE. W Europejskim Rankingu Innowacyjności w 2023 r. nasz kraj znalazł się z wynikami na poziomie 62,8 proc. średniej UE na 4. miejscu od końca, wyprzedzając jedynie Rumunię, Bułgarię i Łotwę.