Przejdź do treści

Rosja omija sankcje. Czy istnieje na to lekarstwo?

Fot. WEI

Na rosyjskiej inwazji na Ukrainę skorzystały kraje takie jak Gruzja i Armenia. Gruzińskie PKB, opierające się na rosyjskich dezerterach, według szacunków wzrosło w 2022 r. o 10 proc.

Kazachstan wyeksportował prawie 328 razy więcej smartfonów do Rosji

Jak napisał Cezary Bachański z Warsaw Enterprise Institute, Rosja importuje towary za pośrednictwem krajów, które nie są objęte sankcjami. W ujęciu rocznym, według danych ilościowych, Kazachstan wyeksportował prawie 328 razy więcej smartfonów do Rosji.

Skuteczne zastosowanie sankcji przeciwko Rosji jest bardzo trudnym zadaniem

Ponadto firmy z rynku rosyjskiego, które opuszczają ten rynek, zazwyczaj sprzedają swoje udziały lokalnym rosyjskim przedsiębiorcom, którzy kontynuują ich działalność, zmieniając tylko nazwę i logo. Zaś dostęp do kapitału oraz do już wypracowanych łańcuchów handlowych powoduje, że skuteczne zastosowanie sankcji przeciwko Rosji jest bardzo trudnym zadaniem.

Kluczową rolę w uszczelnianiu sankcji powinny odgrywać działania dyplomatyczne UE

Wobec tego, zdaniem eksperta, kluczową rolę w uszczelnianiu sankcji powinny odgrywać działania dyplomatyczne Unii Europejskiej wspólnie z innymi krajami, które są zaangażowane w reeksport. Skalę potencjalnej katastrofy gospodarczej w Rosji może oddawać wzrost deficytu budżetowego, który w ciągu roku wzrósł aż 14-krotnie, z 125 mld rubli do 1.776 bln rubli. Ponadto, warto zauważyć, że rosyjski eksport do Unii Europejskiej spadł z 22 mld euro do 12.8 mld euro. Sankcje mogą być skuteczne w dłuższej perspektywie, pomimo pozornej nieskuteczności w krótkim okresie.

Autor zwraca uwagę, iż mówienie, że sankcje nałożone na Rosję nie działają, jest znacznym wyolbrzymieniem i mijaniem się z prawdą. Utrudniają one funkcjonowanie tego kraju i przyczyniają się bezpośrednio do potencjalnej katastrofy gospodarczej, która została tylko odłożona w czasie.

Pierwsze ograniczenia nie przyniosły tak spektakularnego efektu, jakiego oczekiwano

Według eksperta WEI, wbrew obiegowej opinii, pierwsze ograniczenia nie przyniosły tak spektakularnego efektu, jakiego oczekiwano, po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Nie stało się to w krótkim czasie. Obecnie stan rosyjskiej gospodarki można porównać do kolosa na glinianych nogach, który jest utrzymywany kroplówką, z szansą na wyzdrowienie lub zgon. Zdaniem Bachańskiego, aby wskazać obszary, w których sankcje wymagają uszczelnienia, głównym z nich jest kontrola przez Unię Europejską reeksportu towarów do Rosji. Bardziej istotną rolę musiałyby tu odgrywać działania dyplomatyczne wobec krajów pośredniczących w tym procederze, co jest jednak niezwykle trudnym zadaniem.

Dalsze poszerzanie listy osób i firm objętych sankcjami konieczne

Konieczne jest dalsze poszerzanie listy osób i firm objętych sankcjami – podkreśla autor. – Pomimo istnienia reeksportu i możliwego omijania sankcji, w długim terminie może być to uciążliwe dla rosyjskich podmiotów. Wzrost nakładów finansowych i czasu na próbę ominięcia ograniczeń może mieć wydatny wpływ na dalszy wzrost cen importowanych towarów w Rosji.

Izolacja Rosji w Europie coraz bardziej staje się faktem, ale nie musi to oznaczać jej końca

W opinii eksperta kolejnym ważnym elementem jest powolne usankcjonowanie handlu produktami spożywczymi pomiędzy Rosją a UE. Nie może się to odbyć od razu – ze względu na utrzymującą się wysoką inflację w Europie – ale etapami. Izolacja Rosji w Europie coraz bardziej staje się faktem, ale nie musi to oznaczać jej końca. Coraz bardziej zwraca się ona w kierunku Azji, mając coraz więcej wspólnego z takimi krajami jak Indie, Chiny, czy Pakistan.

– Utrzymywanie sankcji na rosyjskie surowce w Europie musi zostać podtrzymane. Istnieje natomiast obawa, że rynki azjatyckie są na tyle duże, aby w długim terminie być może to właśnie w nich na stałe popłynęła rosyjska ropa. Wówczas Europa przestanie być Rosji potrzebna – zwraca uwagę Bachański.
Udostępnij: