Polska branża TSL (transport, spedycja, logistyka), dotychczas niekwestionowany lider w Unii Europejskiej, obecnie mierzy się z coraz poważniejszymi wyzwaniami i staje się mniej konkurencyjna.
Jak wynika z raportów branżowych w UE spada popyt na usługi transportowe, do tego rosną koszty utrzymania firm, wynikające z regulacji już obowiązującego Pakietu Mobilności oraz cen paliw. Polskiemu TSL coraz trudniej konkurować z tańszymi przewoźnikami zza wschodniej granicy. Nawet sezon letni nie przyniósł tak oczekiwanego ożywienia – napisała Katarzyna Zybertowicz w Tygodniku Gospodarczym PIE, nr 32/2024.
Utrzymującą się przewagę nastrojów pesymistycznych wśród przedstawicieli branży TSL potwierdza Miesięczny Indeks Koniunktury PIE
Jak podkreśla ekspertka, utrzymującą się przewagę nastrojów pesymistycznych wśród przedstawicieli branży TSL potwierdza Miesięczny Indeks Koniunktury PIE. W lipcu br. odsetek firm TSL mających płynność finansową starczającą na więcej niż 3 miesiące spadł z 58 proc. do 49 proc. (m/m). Nastąpił też spadek udziału firm ze wzrostem wartości sprzedaży i liczby nowych zamówień. Z kolei blisko 1/5 przedsiębiorców branży TSL uważa, że ogólna sytuacja w ich firmie pogorszy się w najbliższych trzech miesiącach. Największą barierą w prowadzeniu biznesu dla branży TSL są koszty pracownicze – co widać w pomiarach MIK. Od początku 2024 r. najwyższy odsetek wskazań dotyczy kosztów pracowniczych, ale wysoki jest też udział przedsiębiorców, którym poza niepewnością gospodarczą doskwierają zatory płatnicze i koszty energii.
Według Zybertowicz branża TSL jest istotna dla polskiej gospodarki, gdyż generuje ok. 6 proc. PKB, a z danych GUS wynika, że w sekcji Transport i gospodarka magazynowa w lutym 2024 r. pracowało blisko 1 mln osób. Niepokoić może to, co wynika z danych Krajowego Rejestru Długów, że już w I kwartale 2024 r. upadłość ogłosiło blisko 200 firm związanych z transportem (w całym 2023 r. było to ok. 500).
Tylko średnie i duże firmy transportowe są w stanie konkurować z podobnymi europejskimi
Jak zaznacza na zakończenie Katarzyna Zybertowicz, ie brakuje opinii, że wąska specjalizacja, konsolidacje oraz Centralny Port Komunikacyjny mogłyby uratować firmy TSL. Tylko średnie i duże firmy transportowe są w stanie konkurować z podobnymi europejskimi. Jeśli nie fuzje, to innym rozwiązaniem mogą być transporty nietypowe, które ze względu na wysokie ryzyko, duże firmy świadczą niechętnie.