Obsługa kadrowo-płacowa to obszar, bez którego nie może funkcjonować żadna firma. Choć z pozoru to zajęcie może wydawać się schematyczne, pracownicy działów kadrowo-płacowych muszą stale poszerzać swoją wiedzę - szczególnie teraz w związku z wprowadzeniem tzw. Polskiego Ładu, a także zapowiedzią kolejnych zmian od lipca br.
Payroll, czyli procesy kadrowo-płacowe same w sobie są już dość skomplikowane. W ostatnich latach dodatkowo ulegają ciągłym zmianom legislacyjnym - ostatnio w ramach rządowego programu „Polski Ład”, który dotyczy m.in.: zmian podatkowych czy zmian w ulgach i odliczeniach. W związku z jego wdrożeniem działy kadrowo-płacowe muszą szybko odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
W ramach outsourcingu usług kadrowo-płacowych firma może liczyć np. na realizację comiesięcznych rozliczeń pracowników, kontrolowanie umów, obsługę zaświadczeń oraz całej dokumentacji pracowniczej, a także obliczanie zobowiązań wobec Urzędu Skarbowego i ZUS-u czy reprezentowanie firmy przed organami państwowymi.
- Podstawową potrzebą, z jaką przychodzą do nas klienci, jest zapewnienie ciągłości obsługi kadrowo-płacowej - mówi Agnieszka Haponik, dyr. rozwoju biznesu i marketingu w LeasingTeam Group. - Klienci nie chcą martwić się rotacją pracowników, urlopami, L4 czy błędami w systemie kadrowo-płacowym, które muszą naprawiać. Chcą skupić się na swoim biznesie, z którego mają realne zyski. Dodatkowy aspekt to oczywiście finanse - obecnie utrzymywanie działu kadrowo-płacowego jest dużo droższe niż jeszcze kilka lat temu. Pensje rosną w szybkim tempie, na rynku brakuje specjalistów.
Ze względu na szybko zmieniające się prawo, niezbędne jest permanentne podnoszenie kwalifikacji pracowników, czyli inwestycja w szkolenia i kursy. Do tego dochodzą koszty oprogramowania kadrowo-płacowego. W efekcie wielu przedsiębiorców dochodzi do wniosku, że outsourcing payrollu to optymalne rozwiązanie.