W tej chwili nie mamy planów związanych z odbudową Ukrainy ale z chęcią weźmiemy w tym dziele udział - mówi Wojciech Trojanowski, prezes zarządu Strabag Sp. z o.o. w rozmowie z Hubertem Biskupskim dla dodatku Super Expressu, SuperBiznes.
Czy Strabag działa w Rosji?
Strabag Polska nie działał w Rosji, natomiast Strabag SE miał tam swoje przedstawicielstwo. Ale po pierwsze, obroty tej spółki były marginalne dla całej grupy - 57 mln euro przy ponad 16 miliardach euro obrotów całej grupy kapitałowej. A po drugie, 24 lutego zarząd podjął decyzję o zamknięciu działalności w Rosji i definitywnym wyjściu z rynku rosyjskiego. Żadne nasze inwestycje nie są tam realizowane.
Ale wciąż macie rosyjskich udziałowców.
W tej chwili nie ma żadnego rosyjskiego udziałowca, który mógłby wykonywać prawa akcji. Oczywiście nie jest tajemnicą, że akcjonariuszem mniejszościowym Strabag pośrednio jest jeden z rosyjskich oligarchów - Oleg Deripaska.
(…)Jakie inwestycje realizuje obecnie w Polsce STRABAG i na jaką kwotę?
Jesteśmy jednym z liderów rynku dużych inwestycji infrastrukturalnych. Mamy portfel zleceń sięgający 7,5 miliarda złotych. Cała grupa kapitałowa zatrudnia blisko 7 tys. osób.
(…)Panie prezesie, każda wojna się wcześniej czy później skończy. Wojna na Ukrainie też się zakończy. Czy Strabag będzie chciał wziąć udział w odbudowie Ukrainy?
Myślę, że powinnością każdego człowieka jest trzymanie kciuków za zakończenie tego konfliktu, za zwycięstwo Ukrainy. W tej chwili nie mamy planów związanych z odbudową Ukrainy ale z chęcią weźmiemy w tym dziele udział. Z pewnością niezbędna będzie ogromna międzynarodowa pomoc dla Ukrainy, taki drugi plan Marshalla. Gotowi jesteśmy służyć swoim doświadczeniem.