Przejdź do treści

Spadek bezpieczeństwa finansowego w mikro- i MŚP

Fot. KRD

Zmniejszenie rentowności, problemy z wypłacalnością, a nawet ograniczenie skali działalności czy redukcja miejsc pracy to tylko niektóre konsekwencje spadku bezpieczeństwa finansowego w mikro, małych i średnich przedsiębiorstwach. 

Jak wynika z badania Krajowego Rejestru Długów „Bezpieczeństwo finansowe firm z sektora MŚP” w ciągu ostatniego roku doświadczyło go 37 proc. przedsiębiorstw. Pod względem branż to głównie firmy produkcyjne i budowlane.

Spadek bezpieczeństwa finansowego istotnie częściej dotyczył mikrofirm

Problemy ze stabilnością finansową są powszechne w sektorze MŚP. Wskazują na to m.in. najnowsze dane ZUS, który odnotował wzrost zaległości przedsiębiorców sięgający 18,5 proc. w ujęciu rok do roku. W I półroczu 2024 wyniosły one przeciętnie 31,4 tys. zł, podczas gdy rok temu było to 26,5 tys. zł. Na tym nie koniec, biorąc pod uwagę, że obciążenia dla prowadzących firmę dalej będą rosły. Z początkiem przyszłego roku po raz kolejny wzrośnie płaca minimalna. Ponad połowie przedsiębiorców, oprócz większych wydatków na pracowników, sen z powiek spędzają także ceny energii i surowców – wynika z badania KRD. Spadek bezpieczeństwa finansowego istotnie częściej dotyczył mikrofirm – 38 proc. wskazań, wobec 25 proc. wśród przedstawicieli firm małych i 20 proc. średnich. Biorąc natomiast pod uwagę branżę, najwięcej przypadków spadku lub utraty bezpieczeństwa finansowego miało miejsce w takich sektorach gospodarki jak produkcja i budownictwo i (odpowiednio 48 proc. i 46 proc. wskazań).

– Najmniejsze firmy ze względu na mniejszą skalę prowadzenia działalności i zasoby, mają ograniczone możliwości rekompensaty rosnących kosztów prowadzenia działalności. W efekcie trudniej im zachować bezpieczeństwo finansowe, na które składają się: płynność finansowa, regulowanie zobowiązań w terminie, a także brak długów. Spełnienie tych warunków sprawia, że firma jest bardziej odporna, nawet w sytuacji rosnących wydatków. Czterech na dziesięciu przedsiębiorców uważa, że o stabilnych finansach świadczy również bieżąca kontrola ponoszonych kosztów. Oprócz tego, dla zachowania bezpieczeństwa finansowego ważne są także zadowalające zyski z prowadzonej działalności oraz wypłacalni klienci, kontrahenci i partnerzy biznesowi – mówi Adam Łącki, prezes KRD Biura Informacji Gospodarczej.

Redukcja etatów z powodów finansowych jest jedną z najpoważniejszych konsekwencji dla firmy

Z powodu spadku lub utraty bezpieczeństwa finansowego firmy swój dług zwiększyło 4 na 10 podmiotów zajmujących się budownictwem i 37 proc. spośród sektora handlu. Brak możliwości zewnętrznego finansowania, takiego jak kredyt czy faktoring, dotknął 17 proc., a 12 proc. musiało wyprzedawać majątek firmy.

– Redukcja etatów z powodów finansowych jest jedną z najpoważniejszych konsekwencji dla firmy. Po pierwsze, może ona negatywnie wpłynąć na morale pozostałych członków załogi, a także na wizerunek firmy. Po drugie, może przysporzyć długofalowych trudności oraz dodatkowych kosztów w przyszłości, kiedy firma wyjdzie już na prostą i będzie próbowała ponownie pozyskać wykwalifikowanych pracowników. I po trzecie wreszcie, może zwiększyć wzrost bezrobocia w regionie – wylicza Emanuel Nowak, ekspert firmy faktoringowej NFG. – Inny poważny problem, jaki wskazywały firmy biorące udział w badaniu, to brak możliwości sięgnięcia po zewnętrzne finansowanie, na przykład faktoring, który jest jednym ze sposobów ochrony płynności finansowej przedsiębiorstw.

Z tym problemem zetknęła się niemal jedna piąta firm, w tym 3 na 10 z branży budowlanej i jedna czwarta z sektora handlowego – dodaje.
Udostępnij: