Aż 40 proc. rynku kasyn online w Polsce pozostaje poza kontrolą państwa, a obroty legalnego i nielegalnego segmentu są niemal równe – wynoszą odpowiednio 67 i 65 mld zł rocznie – konsekwentnie alarmują eksperci.
Na tegorocznym Europejskim Kongresie Gospodarczym uczestnicy panelu „Szara Strefa” alarmowali, że obecny model regulacyjny rozrywki online jest nieefektywny i nie chroni ani graczy, ani interesów Skarbu Państwa. Według zaprezentowanych danych, od momentu nowelizacji ustawy hazardowej z polskiej gospodarki wypłynęło już 230 mld zł, a budżet państwa stracił 5,8 mld zł na niezapłaconym podatku od gier.
Regulacje muszą być jednolite i efektywne wobec wszystkich podmiotów działających na rynku
– Państwo nie nadąża za prawem, żeby rzeczywiście wyprzedzać to, co rynek może zaoferować. (…) Jeśli mówimy o szarej strefie i ściganiu operatorów z Malty, Gibraltaru czy Curacao, to ta domena leży w rękach regulatora – mówił Wojciech Szpil, b. prezes Totalizatora Sportowego i przewodniczący Rady UN Global Compact Network Poland.
Zdzisław Kostrubała, prezes Stowarzyszenia „Graj Legalnie”, podkreślał, że regulacje muszą być jednolite i efektywne wobec wszystkich podmiotów działających na rynku, niezależnie od formy własności. Zdzisław Kostrubała, prezes Stowarzyszenia „Graj Legalnie”, wskazywał, że regulacje muszą być jednolite i skuteczne wobec wszystkich uczestników rynku – niezależnie od formy własności.
Monopol jest dziś przeżytkiem
– Od wejścia w życie nowelizacji przepisów ustawy hazardowej minęło już 8 lat. Tymczasem Ministerstwo Finansów publikuje listę blisko 50 tys. domen oferujących nielegalne gry – mówił. – Monopol jest dziś przeżytkiem. Nie da się we współczesnym internecie skutecznie blokować stron – to jest zabawa w kotka i myszkę.
Prawo nie nadąża za stanem faktycznym
Piotr Palutkiewicz, wiceprezes Warsaw Enterprise Institute, zwracał uwagę na niski poziom świadomości konsumenckiej i ograniczony wybór dla użytkowników: – Tylko jedno kasyno internetowe w Polsce jest legalne: Total Casino. (…) Nawet gracze, którzy chcą działać legalnie, często nieświadomie wpadają w pułapkę szarej strefy – mówił. – Prawo nie nadąża za stanem faktycznym. (…) Prawie wszystkie kraje UE wdrożyły już model licencyjny.
Rozwiązanie licencyjne – jak wskazują eksperci Warsaw Enterprise Institute w raporcie „Ostatni taki monopol w Europie” – stosują niemal wszystkie kraje Unii Europejskiej.
Legalny rynek kasyn online w Polsce wzrośnie jedynie o 4–5 proc. w ciągu 5 lat
Na skalę szarej strefy i niewystarczającą dynamikę rozwoju legalnego segmentu zwrócił uwagę także Olgierd Cieślik, prezes Totalizatora Sportowego w latach 2017–2024:
– Według danych H2GC, legalny rynek kasyn online w Polsce wzrośnie jedynie o 4–5 proc. w ciągu pięciu lat. To za mało. Dziś obroty legalnego rynku wynoszą 67 mld zł, a nielegalnego – 65 mld zł. I ten drugi rośnie – zaznaczył. W jego ocenie państwowy monopol nie odpowiada na współczesne oczekiwania użytkowników, którzy – podobnie jak w przypadku platform streamingowych czy zakładów – chcą mieć wybór.
Nieskuteczność obecnych narzędzi ograniczania dostępu do nielegalnych gier
Z kolei Mariusz Rzeczkowski, dyrektor w Totalizatorze Sportowym, podkreślił nieskuteczność obecnych narzędzi ograniczania dostępu do nielegalnych gier i potrzebę wprowadzenia rozwiązań stosowanych w innych krajach.