Czekając na zapowiadane w Polsce skrócenie tygodniowego czasu pracy, warto przyjrzeć się doświadczeniu innych krajów.
Jak zwraca uwagę Martyna Grzegorczyk, Marketing Operations Manager z ClickMeeting, platformy webinarów, spotkań online i wsparcia pracy zdalnej i hybrydowej, w dotychczasowych programach pilotażowych 4-dniowego tygodnia pracy odnotowano m.in. wzrost spadek rotacji zatrudnienia o 40 proc., polepszenie dobrostanu pracowników w 82 proc. firm oraz oszczędności dla pracodawców na poziomie niemal 2 mln zł w skali roku.
Jeszcze w kadencji obecnego rządu, a więc do 2027 r., tygodniowy czas pracy, który obecnie wynosi 40 godzin, ma zostać skrócony
Krótszy czas pracy najlepiej przyjął się na Islandii, gdzie 86 proc. pracowników korzysta z niego lub ma taką możliwość. Jednak polscy pracodawcy nie palą się do tego rozwiązania, a 51 proc. uważa, że w ich branży jest ono niemożliwe. Według danych ClickMeeting satysfakcjonującą alternatywą dla 54 proc. Polaków mogłaby być praca zdalna lub hybrydowa.
– Jeszcze w kadencji obecnego rządu, a więc do 2027 r., tygodniowy czas pracy, który obecnie wynosi 40 godzin, ma zostać skrócony – pisze dalej Martyna Grzegorczyk. – Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej bierze pod uwagę dwie opcje – 7 godzin pracy przez 5 dni w tygodniu (czyli 35 godzin tygodniowo) lub 8 godzin dziennie przez 4 dni w tygodniu (w sumie 32 godziny tygodniowo). Według badania ClickMeeting 68 proc. Polaków wolałoby tę drugą możliwość, a 63 proc. jest zdania, że wpłynęłoby to pozytywnie na satysfakcję z pracy. Warto przyjrzeć się, jak tego typu rozwiązania funkcjonują i sprawdzają się w innych krajach – a eksperymentów ze skróceniem czasu pracy jest sporo.
W większości państw UE, tak jak w Polsce, tygodniowy czas pracy w pełnym wymiarze wynosi co najmniej 40 godzin
Ekspertka informuje dalej, iż w większości państw UE, tak jak w Polsce, tygodniowy czas pracy w pełnym wymiarze wynosi co najmniej 40 godzin, jednak np. we Francji jest to 35 godzin, a w Danii 37. Zgodnie z unijną dyrektywą czas pracy wraz z godzinami nadliczbowymi nie powinien przekraczać 48 godzin w tygodniu. Grecja, w związku z kłopotami gospodarczymi, poszła w odwrotnym kierunku – od początku lipca tego roku maksymalny dozwolony czas pracy został zwiększony do 48 godzin przez maksymalnie sześć dni w tygodniu.
Rotacja zatrudnienia mniejsza nawet o 40 proc.
Z kolei, zaznacza ekspertka, na Islandii pilotażowy program 4-dniowego dnia pracy rozpoczęto już w 2015 r., a jego skutki okazały się bardzo pozytywne – wydajność nie spadła (czasem nawet wzrosła), a pracownicy byli bardziej zadowoleni i zaangażowani. Obecnie już 86 proc. islandzkich pracowników pracuje w tym modelu lub ma taką możliwość zapisaną w umowie. Ponadto skrócony tydzień pracy testowano w Wlk. Brytanii w 2022 r., a 51% biorących udział w pilotażu firm zdecydowało się wprowadzić takie rozwiązanie na stałe. W wyniku tego eksperymentu 82 proc. z nich odnotowało polepszenie dobrostanu pracowników, a połowa zwróciła uwagę na zmniejszenie rotacji zatrudnienia. Z kolei po zakończonym w kwietniu 2024 r. programie pilotażowym 4-dniowego tygodnia pracy w sektorze publicznym w południowym Cambridgeshire zauważono m.in. zmniejszenie rotacji pracowników o 39 proc., co wygenerowało oszczędności na poziomie 371,5 tys. funtów w skali roku (ok. 1 872,4 tys. zł) oraz wzrost wydajności pracy.
Natomiast, podkreśla ekspertka, w Niemczech uruchomiono tego typu testy w lutym tego roku, wzięło w nich udział 45 firm, głównie z sektora IT. Pracodawcy zauważyli podniesienie poziomu motywacji i lojalności wśród pracowników, a także spadek liczby nieobecności. Jednak tylko 11% niemieckich firm oferuje 4-dniowy tydzień pracy, a 2 proc. rozważa taką możliwość. Z kolei władze Szkocji wprowadziły 32-godzinny tydzień pracy bez obniżenia wysokości wynagrodzenia w przypadku części urzędników służby cywilnej. W Hiszpanii firmy, które chcą skrócić czas pracy, mają możliwość ubiegania się o dofinansowanie.
¾ Polaków chce możliwości pracy zdalnej i hybrydowej
Według Martyny Grzegorczyk 51 proc. firm twierdzi, że wprowadzenie 4-dniowego tygodnia pracy jest w ich branży niemożliwe, a ponad 30 proc. uważa to rozwiązanie za wykonalne, ale nie planuje jego wdrożenia. Pracodawcy obawiają się m.in. spadku wydajności pracowników i problemów wynikających z konieczności zmiany organizacji pracy. Jednak wspomniane wyniki programów eksperymentów z różnych krajów wskazują na coś wręcz przeciwnego, chociaż nie da się ukryć, że w niektórych branżach może to być problematyczne – np. w obsłudze klienta, gdzie kluczowa jest sama dostępność pracowników. W takiej sytuacji warto rozważyć inne opcje.
– W badaniu ClickMeeting 54 proc. respondentów i respondentek ze wszystkich grup wiekowych obecnych na rynku pracy stwierdziło, że gdyby wdrożenie 4-dniowego tygodnia pracy okazało się niemożliwe, to motywujące byłoby dla nich zwiększenie udziału pracy zdalnej lub hybrydowej. Zdecydowanie przeciwnego zdania jest tylko 18 proc. ankietowanych. Z kolei blisko ¾ Polaków uważa, że praca zdalna lub hybrydowa tam, gdzie jest to możliwe do wprowadzenia, powinna być standardem, a nie zgadza się z tym jedynie 13 proc. badanych.