– Kolejna, gorsza od poprzedniej, wersja projektu zmian dotyczących rozwiązywania sporów zbiorowych, zawiera wiele kontrowersyjnych propozycji. Wprowadza nowe pojęcia i instytucje, które będą generowały większą liczbę konfliktów i nie ułatwią rozstrzygania sporów – alarmuje prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
Konfederacja negatywnie ocenia zmiany w ustawie, które jeszcze bardziej odbiegają od postulatów i oczekiwań środowiska pracodawców, ale także wielu doświadczonych mediatorów, którzy na co dzień stosują tę ustawę i mają praktykę w ocenie funkcjonowania sporów zbiorowych.
W projekcie zaproponowano odejście od enumeratywnego określenia przedmiotu sporu zbiorowego, co w opinii projektodawcy spowoduje, że ustawa będzie określać zasady wszczęcia, prowadzenia i zakończenia sporu zbiorowego pracy, który zgodnie z zaproponowaną definicją będzie sporem osób wykonujących pracę zarobkową z pracodawcą lub pracodawcami o zbiorowe prawa lub wolności związkowe, a także o zawodowe, ekonomiczne lub socjalne zbiorowe interesy lub prawa, związane z wykonywaniem pracy.
Poszerzenie przedmiotu sporu
Ekspert zwraca uwagę, że w świetle proponowanych zmian spór będzie mógł być prowadzony we wszelkich sprawach zbiorowych, w których związki zawodowe reprezentują osoby wykonujące pracę zarobkową. Obowiązujące dziś przepisy ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych definiują przedmiot sporu zbiorowego, sprowadzając jego przedmiot do warunków pracy, płacy i świadczeń socjalnych oraz praw i wolności związkowych. Argument, że interpretacja zakresu przedmiotu sporu przyjmowana przez strony sporu jest odmienna, co stwarzało problemy już na początku negocjacji oraz spory interpretacyjne, nie jest argumentem właściwym.
W opinii prof. Męciny zmiana może zaostrzyć spory prawne, już na etapie rokowań, bo przecież ogólny zapis może tworzyć przestrzeń do poszerzania przedmiotu sporu o kwestie zmian organizacyjnych, restrukturyzacji zatrudnienia, wreszcie o interpretację zwartych porozumień. Taka sytuacja grozi sprowadzeniem rokowań do dyskusji nad prawną interpretacją sytuacji, co utrudni merytoryczną dyskusję nad przedmiotem sporu. Dlatego Lewiatan zaproponował pozostawienie tych zapisów w dotychczasowym brzmieniu.
Kontrola legalności referendum strajkowego
Konfederacja Lewiatan z zaniepokojeniem odnotowuje rezygnację w projekcie z kontroli legalności referendum strajkowego, uważając, że wprowadzenie przepisów umożliwiających kontrolę legalności przeprowadzenia głosowania w sprawie ogłoszenia strajku (referendum strajkowe), które to zasady od lat budziły największe kontrowersje pracodawców było dobrą propozycją. Możliwość kontroli procesu uruchamiania strajku jest kluczowa, nie tylko z punktu widzenia legalności działań stron w sporze zbiorowym, ale także dla zachowania transparentności. Legalność strajku ma również kluczowe znaczenie ze względu na powstałe w jego wyniku szkody i ewentualną odpowiedzialność organizacji związkowej. Tym samym prewencyjna kontrola jest nie tylko korzystna dla pracodawców, ale także dla strony związkowej.
Czas trwania sporu
– Pozytywnie oceniamy uregulowanie maksymalnego czasu trwania sporu zbiorowego i skutecznej formy jego zakończenia. Z praktyki wynika, że strony po rozpoczęciu sporu nie podejmują dalszych działań w celu jego rozstrzygnięcia. Spór trwa wiele miesięcy lub lat. Permanentne pozostawanie w sporach zbiorowych nie służy dialogowi społecznemu i osłabia możliwości prowadzenia rokowań – podkreśla prof. Jacek Męcina.
Spór zbiorowy powinien toczyć się w miarę szybko i stronom powinno zależeć na dojściu do porozumienia. Dlatego Lewiatan popiera propozycję precyzyjnego określenia czasu trwania sporu (9 miesięcy – z możliwością dodatkowego wydłużenia o 3 miesiące). W tym okresie spór powinien się zakończyć wypracowaniem odpowiednich porozumień lub po jego upływie – będzie wygasał z mocy prawa.
Konfederacja Lewiatan popiera też propozycję wprowadzenia tzw. mediacji prewencyjnej, w celu przyznania możliwości dojścia do porozumienia na jak najwcześniejszym etapie sporu. Umożliwi ona stronom skorzystanie z profesjonalnej pomocy osoby dającej gwarancję bezstronności i pomagającej w osiągnięciu wcześniejszego porozumienia, co z kolei może przyczynić się do wzrostu liczby porozumień zawieranych na tym etapie rokowań.
Kontrowersyjna definicja pracodawcy dominującego
W opinii prof. Jacka Męciny zasadnicze kontrowersje budzi zamieszczona w słowniczku projektu definicja pracodawcy dominującego. Cel wprowadzenia nowej definicji nie został określony, nie ma też w dalszej treści ustawy odniesienia do tego pojęcia, co już na wstępie budzi kontrowersje. Wprowadzenie podmiotu dominującego może utrudnić działalność organizacjom, które nie są pracodawcą, a które będą wciągnięte do sporu zbiorowego.