Przejdź do treści

3/4 pracowników działów logistyki planuje zmianę pracodawcy

Fot. Grafton Recruitment

Chęć uniezależnienia się od globalnych sieci, tworzenie lokalnych centrów dystrybucji, postęp technologiczny to tylko kilka czynników, które przeobrażają branżę logistyczną i wpływają na zapotrzebowanie na specjalistów.

Jednocześnie aż 3. na 4. zatrudnionych w działach logistyki bierze pod uwagę zmianę pracodawcy w perspektywie najbliższych 3, 6 lub 12 miesięcy, a 35% badanych rozważa przebranżowienie – wynika z badania zrealizowanego w ramach cyklu „Raport wynagrodzeń i trendów w przedsiębiorstwach” firmy Grafton Recruitment.

Logistyka jest soczewką, przez którą można obserwować kondycję całego rynku

– Choć logistyka jest obszarem odpornym na wstrząsy rynkowe, jest jednocześnie soczewką, przez którą możemy obserwować kondycję całego rynku. Nie tylko szybko reaguje na zachodzące zmiany, ale też sprawnie dostosowuje się do potrzeb wynikających z rozwoju gospodarki i popytu konsumenckiego – komentuje Danuta Protasewicz, Regional Manager w Grafton Recruitment.

Rośnie zapotrzebowanie na pracowników w działach logistycznych

Z badania zrealizowanego w ramach cyklu „Raport wynagrodzeń i trendów w przedsiębiorstwach” wynika, że popyt na stanowiska związane z logistyką rośnie zgodnie z przyjętym benchmarkiem, a w przypadku pracowników magazynowych jest nawet wyższy. Jest on odzwierciedleniem koniunktury gospodarczej i popytu konsumenckiego, co widać dobrze na przykładzie logistyki kontraktowej – firmy rozbudowują te działy, co wpływa na poziom zapotrzebowania na specjalistów. Wysokie zapotrzebowanie na stanowiska magazynowe może być też konsekwencją procesu skracania łańcucha dostaw i tworzenia lokalnych centrów dystrybucji, by uniezależnić się od globalnych sieci, które zawiodły w ostatnich latach.

– Pandemia, wybuch wojny w Ukrainie oraz rozwój technologiczny zmieniły pozycję i przeobraziły postrzeganie roli całej branży logistycznej. Firmy zdają sobie sprawę, że skuteczne zarządzanie łańcuchem dostaw, w tym uniezależnienie się od globalnych sieci, które w ostatnich latach zawiodły, staje się strategicznym narzędziem utrzymania konkurencyjności, zwłaszcza w warunkach niepewności gospodarczej – tłumaczy Danuta Protasewicz.

Nastroje i podwyżki wynagrodzeń

Jak wynika z badania, 42,5% pracowników działów logistyki jest zadowolonych lub bardzo zadowolonych ze swojej pracy, jednocześnie aż 25% wypowiedziało się na ten temat negatywnie. Ankietowani z jednej strony wskazują na przyjazną atmosferę w miejscu pracy, stabilność zatrudnienia, a także interesujące zadania i projekty. Niestety nie oceniają już tak pozytywnie poziomu zaspokojenia ich potrzeb w zakresie wynagrodzenia. Odpowiedzi wskazują również na wysoki poziom stresu zawodowego wśród logistyków – łącznie 50% z nich uznało swoją pracę za stresującą, co również może wpływać na oczekiwanie rekompensaty w postaci podwyżek pensji. Choć 22,5% zadeklarowało, że ich pensja wzrosła o ponad 15%, aż 40% respondentów przyznało, że nie otrzymało żadnej podwyżki.

Wynagrodzenia w działach logistyki uzależnione są od stanowiska, doświadczenia i umiejscowienia firmy. I tak agenci celni i kierownicy magazynu zarabiają najwięcej w Krakowie (odpowiednio do 8,5 tys. zł i 17 tys. zł), magazynierzy i kierownicy działu logistyki w Warszawie (do 8 tys. zł i 25 tys. zł), natomiast kierownicy transportu otrzymują najatrakcyjniejsze pensje w Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu, Trójmieście i Warszawie (do 18 tys. zł). Analitycy łańcucha dostaw mogą liczyć na wynagrodzenie do 16 tys. w Trójmieście i Wrocławiu).

Wśród zatrudnionych w działach logistyki 37,5% pracowników kształciło się w tym kierunku, kolejnych 30% ma wykształcenie pośrednio związane z wykonywanym zawodem. 1/3 to osoby, które nie mają wykształcenia kierunkowego. Na uwagę zwraca stosunek pracowników do zmiany zawodu – tu głosy są równo podzielone – 35% badanych rozważa podjęcie takich kroków, tyle samo nie ma w tej chwili takich planów. Jednocześnie spora grupa – 30% – nie ma sprecyzowanych planów w tym obszarze.
Udostępnij: