Przejdź do treści

Czas dialogu – nie tylko w Święta

Fot. free-images.com

Tegoroczny okres przedświąteczny naznaczony jest atmosferą zmiany, również politycznej. Nastroje po obu stronach – dosyć intensywne. Zamiast ogłaszanego końca „wojny polsko-polskiej” mamy, niestety, eskalację wojowniczych nastrojów.

Warto zatem sięgnąć po kojącą moc klasyki i wspomnieć Arystotelesa, który podkreślał, że polityka to rodzaj sztuki rządzenia państwem, której celem jest dobro wspólne – napisał na swym blogu na portalu salon24.pl Krzysztof Przybył, prezes Fundacji Godła Promocyjnego „Teraz Polska”.

Możemy odnieść wrażenie, że dalej nam do wspólnoty i dialogu niż kiedykolwiek w historii

Zdaniem autora ta piękna definicja była możliwa, ponieważ dla wspomnianego filozofa właśnie pojęcie wspólnoty było kluczowe podczas rozważań politycznych. Wykuwała się ona w toku dialogu, który jest wielkim dziedzictwem kultury ludzkości. A czy dziś powinniśmy się owymi pojęciami posługiwać? Czy pozostają adekwatne w obecnych czasach? W mass mediach kreowany jest raczej obraz odwrotny: epatowanie podziałami, narracja społecznego chaosu. Możemy odnieść wrażenie, że dalej nam do wspólnoty i dialogu niż kiedykolwiek w historii. A przecież są nam one niezbędne, są dla nas jedynym wyjściem. Bez dialogu, bez rozwiązywania problemów w drodze kompromisu wspólnota nie przetrwa.

– Moim zdaniem ducha epoki determinują trzy przemiany cywilizacyjne, które rozgrywają się właśnie na naszych oczach – pisze dalej Przybył. – Pierwsza przemiana dzieje się wokół nauk medycznych, biologicznych, biotechnologii  pod hasłem „One Health – Jedno Zdrowie”, wyrażającym nierozerwalne powiązania świata człowieka ze światem natury – roślin i zwierząt. Druga przemiana polega na coraz mniej kontrolowalnej ekspansji świata cyfrowego, na czele z dokonującym się projektem tworzenia sztucznej superinteligencji. I w końcu ostatnią wielką przemianą i równocześnie wyzwaniem jest określenie na nowo miejsca dla nas, ludzi, w świecie zdeterminowanym przez dwie wcześniejsze rewolucje.

Dialog oznacza słuchanie drugiej strony, a nie wypowiadanie swoich racji bez oglądania się na racje interlokutora

Bez myślenia w kategoriach dobra wspólnego i bez dążenia do porozumienia na drodze dialogu powyższe przemiany obrócą się przeciwko nam. Nic tak nie jest potrzebne, jak powrót do rozmowy, przystąpienie do dialogu i rozpoczęcie odbudowy wspólnoty. Dialog oznacza słuchanie drugiej strony, a nie wypowiadanie swoich racji bez oglądania się na racje interlokutora. Autorytet intelektualny prof. Andrzej Rychard, którego mamy zaszczyt gościć regularnie na łamach „Magazynu Teraz Polska”, twierdzi w grudniowym numerze, że „polityka dogania społeczeństwo”. Niezbędne jest, by doganiała również rzeczywistość i dostrzegała, że w obecnej sytuacji budowanie wspólnoty i warunków do dialogu winno się znaleźć wśród celów pierwszoplanowych.

Prawda jest taka, że państwa wspierają swoich przedsiębiorców, co szczególnie wyraziście widać w Europie

Według Przybyła przemiany społeczno-gospodarcze, które w związku z powyższym nas czekają, trudno sobie również wyobrazić bez uwzględnienia aktywnej roli naszych przedsiębiorców. To im w dużej mierze zawdzięczamy skok rozwojowy będący następstwem ostatniej transformacji ustrojowej. Dziś bez niezbędnych ułatwień prawnych i systemowego wspierania krajowego biznesu nie możemy liczyć na wysoką lokatę w owym wyścigu do przyszłości. Prawda jest taka, że – wbrew teoriom ortodoksyjnych liberałów – państwa wspierają swoich przedsiębiorców, co szczególnie wyraziście widać w Europie. Dobrze by było, gdyby wspieranie polskiego biznesu nie ograniczało się do spółek z udziałem Skarbu Państwa.

Życzę Państwu twórczych inspiracji, a z okazji Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku – zdrowia, sukcesów, przyjaźni, miłości. I oczywiście – dobrego dialogu i odbudowania wspólnoty, bowiem jeśli wspólnota będzie miała solidne fundamenty, to przetrwa i będzie się rozwijać. Jesteśmy silni różnorodnością i traktujmy ją jako atut, a nie jako źródło konfliktu – napisał na zakończenie Krzysztof Przybył.
Udostępnij: