Jestem przekonany, że dla młodych ludzi nowoczesność to nie sprawy światopoglądowe, z czym mamy do czynienia w Warszawie, ale chcą oni, żeby przestrzeń, w której funkcjonują była przyjazna – mówi w rozmowie z „DoRzeczy.pl” b. sekretarz stanu w KPRM i pełnomocnik rządu ds. polityki młodzieżowej Piotr Mazurek, warszawski radny PiS.
Polityk zaznacza, iż choć „jako PiS zrobiliśmy bardzo dużo dla młodszego pokolenia” (…)Warszawa w moim przekonaniu w tej chwili jest miastem, które niewystarczająco odpowiada na aspiracje młodych ludzi”.
Wielu młodych ludzi ma problemy, ponieważ stoi w korkach, które tworzą się na skutek opóźniających się i nietrafionych inwestycji
Mazurek wymienia m.in., iż „wielu młodych ludzi ma problemy, ponieważ stoi w korkach, które tworzą się na skutek opóźniających się i nietrafionych inwestycji oraz zwężania ulic”.
Z kolei w Radzie Dialogu z Młodym Pokoleniem działało około 90 osób, „reprezentujących różne poglądy, jednak wstrzymano jej prace. Po przejęciu władzy nie było ani jednego posiedzenia Rady. Bardzo mi przykro, że nie ma kontynuacji naszych działań ale również nie pojawiają się inne propozycje dla młodych ludzi. Mamy za to hejt wobec opozycji i coraz głębiej wykopane podziały społeczne” – dodaje Mazurek. – Moim zdaniem następuje zmiana pokoleniowa, która musi pojawić się na poziomie centralnym i samorządowym.