Amerykański Boeing, największy na świecie producent samolotów pasażerskich na świecie ma problemy z jakością swoich produktów.
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) bada doniesienia sygnalistów dotyczące jakości produkcji samolotów Boeing 787 (Dreamliner) i Boeing 777 – poinformował serwis WEI Globalnie za Reutersem.
Amerykański regulator ograniczył po styczniowym incydencie produkcję Boeinga, a liczba zamówień od marca spadła o połowę
To kolejny kryzys w Boeingu po incydencie z 5 stycznia br., gdy wypadnięcie zatyczki w drzwiach Boeinga 737 Max spowodowało wyrwanie podczas lotu części ściany samolotu. Amerykański regulator ograniczył wtedy produkcję tego samolotu, a liczba zamówień od marca spadła o połowę. Pracownik Boeinga zarzucił koncernowi, że po zidentyfikowaniu przez niego problemów konstrukcyjnych mogących mieć wpływ na integralności konstrukcji samolotów 777 i 787 spotkał się z groźbami swoich przełożonych i został wykluczony z dalszych prac inżynierskich.
Rozpoczęcie dochodzenia przez FAA spowodowało spadek wartości akcji Boeinga na nowojorskiej giełdzie o 2 proc.
Koncern odrzucił wówczas wszystkie zarzuty co do jakości odrzutowców i zapewnił o jakości i długoterminowym bezpieczeństwie swoich samolotów. Rozpoczęcie dochodzenia przez FAA (Federalną Administrację Lotnictwa /ang. FAA – Federal Aviation Administration/ – państwowy organ nadzoru lotniczego) spowodowało jednak spadek wartości akcji koncernu na nowojorskiej giełdzie o 2 proc., a równocześnie senator Richard Blumethal zapowiedział organizację jeszcze w kwietniu br. w amerykańskim Senacie przesłuchania dotyczącego bezpieczeństwa samolotów Boeinga. Obecnie w służbie znajduje się ponad 1500 Boeingów 777 i 1100 Boeingów 787.