Kondycja finansowa Poczty Polskiej nie pozwala na wyższe wynagrodzenia dla związkowców, lecz jednocześnie zarząd planuje podwyżki dla dyrektorów w spółce. Może dojść do strajków – podaje money.pl, powołując się na „Rzeczpospolitą”.
Poczta Polska w ciągu siedmiu miesięcy br. poniosła straty w wysokości 400 mln zł
Jak poinformował dalej portal PRoto.pl Poczta Polska w ciągu siedmiu miesięcy br. poniosła straty w wysokości 400 mln zł. Oznacza to, że sytuacja finansowa firmy jest na tyle niestabilna, że trudno będzie spółce odnotować zyski. A jednocześnie, mniejsza liczba wysyłanych listów czy zmarnowanie szansy na ekspansję na rynku paczek mogły być główną przyczyną problemów finansowych Poczty Polskiej.
W spółce likwidowane są stanowiska pracy, co więcej, do końca roku wstrzymano proces rekrutacji, przez co nie ma wystarczającej liczby pracowników
Jak czytamy dalej, w spółce likwidowane są stanowiska pracy, co więcej, do końca roku wstrzymano proces rekrutacji, przez co nie ma wystarczającej liczby pracowników. A to mogłoby dawać podstawy do obaw o jakość świadczonych usług.
26 związków zawodowych działających w spółce żąda podwyżek, które wyniosłyby 800 zł. Co więcej, Solidarność domaga się wynagrodzenia wyższego o 1 tys. zł. Poparł ją Związek Zawodowy Pracowników Poczty (ZZPP), drugi pod względem wielkości związek w spółce.
„Niespełnienie naszego żądania w terminie 14 dni będzie równoznaczne z wejściem Związku w spór zbiorowy z pracodawcą” – napisał w komunikacie ZZPP.