Przejdź do treści

Pomimo ogólnej poprawy, nie wszystkie sektory gospodarki odnotowały skrócenie czasu spływania należności

Fot. Coface

Ujemna dynamika PKB w pierwszej połowie 2023 roku oraz niekorzystna sytuacja makroekonomiczna negatywnie wpłynęły na polską gospodarkę minionych 12 miesięcy. Mimo tych trudności średni termin płatności polskich firm w 2023 roku wyniósł 48,7 dni, czyli o 3 dni mniej niż w roku 2022.

Choć jest on najniższy od 2020 roku, kiedy to wynosił 48 dni, eksperci ostrzegają przedsiębiorców przed zbytnim optymizmem. Z 8. edycji badania płatności przeprowadzonego przez firmę Coface wynika, że pomimo ogólnej poprawy, nie wszystkie sektory odnotowały skrócenie czasu spływania należności.

Opóźnienia płatności stały się standardową praktyką w polskim biznesie

Miniony rok przyniósł wzrost odsetka przedsiębiorstw, które oferowały krótsze terminy płatności. 44,9% firm proponowało swoim klientom zwrot należności w ciągu 30 dni (w 2022 roku współczynnik ten wyniósł 41,3%), a 31,1% w ciągu 60 dni (w 2022 roku 28,7%).

– W porównaniu z naszym poprzednim badaniem ze stycznia 2023 roku, udział terminów nieprzekraczających 90 dni nieznacznie się zwiększył i wyniósł 89,7%. Mniej niż 1% firm, które wzięły udział w badaniu, oferowało terminy płatności przekraczające 6 miesięcy – mówi Grzegorz Sielewicz, główny ekonomista Coface w Europie Środkowo-Wschodniej. – Warto zauważyć, że opóźnienia płatności stały się standardową praktyką w polskim biznesie. 49,3% przedsiębiorstw doświadczyło zaległości w spływie opłat od kontrahentów w ciągu ostatnich 6 miesięcy. Jest to jednak wyraźna zmiana w porównaniu z badaniem z 2022 roku, kiedy to 61,2% firm zadeklarowało takie opóźnienia – podkreśla ekspert.

Opóźnienia w płatnościach zależne od branży

Sektorem, w którym opóźnienia płatności w 2023 roku były najkrótsze, jest branża farmaceutyczna (33 dni). Tuż za nią uplasował się przemysł rolno-spożywczy (38,8 dni). Zanotował on jednocześnie największą redukcję opóźnień w płatnościach – z 60 dni w 2022 roku do 38,8 dni w 2023. Na trzecim miejscu wśród branż o najkrótszych płatnościach znalazł się handel (42,6 dni). Z kolei najwięcej przeterminowanych płatności odnotowała metalurgia i sektor papierniczo-drzewny (odpowiednio 69,0 i 70,7 dni).

Znaczne skrócenie czasu regulowania płatności jest zauważalne m.in. w branży chemicznej (z 68,6 dni w 2022 roku do 50,5 dni w 2023). Z poważnym wzrostem opóźnień zmagał się natomiast sektor energetyczny. Zaległości płatnicze które w 2022 roku wynosiły 36,4 dni, w ciągu minionych 12 miesięcy powiększyły się do 58,2 dni.

IT nadal mierzy się z obniżeniem dochodu rozporządzalnego gospodarstw domowych, które koncentrują się na zakupach produktów pierwszej potrzeby

– Z licznymi problemami spotkała się także branża teleinformatyczna (wydłużenie czasu płatności o 7,9 dni w porównaniu z 2022 rokiem). Przemysł ten nadal mierzy się z obniżeniem dochodu rozporządzalnego gospodarstw domowych, które koncentrują się na zakupach produktów pierwszej potrzeby, a nie dóbr trwałego użytku, takich jak elektronika – mówi Grzegorz Sielewicz.

Opóźnienia w płatnościach sprawiły, że firmy wprowadzały działania mające na celu odzyskanie należności. Jako najbardziej skuteczną metodę w tej kwestii respondenci wskazywali mediacje i arbitraż (40% odpowiedzi). Pojawiły się również takie rozwiązania jak monitoring i windykacja wewnętrzna (36%) oraz zewnętrzna windykacja polubowna lub sądowa (24%).

Przedsiębiorstwa w naszym kraju względnie przystosowały się do prowadzenia biznesu w cieniu wojny w Ukrainie

W tegorocznym raporcie największymi przeszkodami w prowadzeniu biznesu okazały się: ograniczony popyt (44% odpowiedzi) i zbyt duża konkurencja (40% odpowiedzi). Problemem nadal pozostają także podatki (41% odpowiedzi).

–  Tym razem nie wymieniono wyższych stóp procentowych jako dużej przeszkody dla firm, co obrazuje stosunkową odporność przedsiębiorstw na zewnętrzne koszty finansowania i rozpoczęte we wrześniu 2023 luzowanie polityki pieniężnej w Polsce – mówi Grzegorz Sielewicz. – Przedsiębiorstwa w naszym kraju względnie przystosowały się do prowadzenia biznesu w cieniu wojny w Ukrainie. Niemniej jednak, konsekwencje gospodarcze i biznesowe nadal są dla nich odczuwalne – podsumowuje ekspert.

W oczekiwaniu na zmiany

Ekonomiści prognozują, że rok 2024 będzie czasem wzrostu gospodarczego, którego przedsmak stanowiły ostatnie miesiące roku 2023. Obecnie niemal jedna trzecia przedsiębiorców pozytywnie ocenia perspektywy swojej działalności biznesowej w przyszłości. Należy jednak pamiętać, że firmy nadal zgłaszają wiele istotnych trudności. Wysokie koszty redukujące marże, ograniczony popyt czy obciążenia fiskalne to tylko niektóre z nich.

Myśląc o właśnie rozpoczętym roku 2024, trzeba też wziąć pod uwagę spowolnienie gospodarcze, które ma miejsce w Europie Zachodniej.
Udostępnij: