Przejdź do treści

Solidna polityka bezpieczeństwa europejskiego

Fot. WEI

W styczniu 2025 r. Polska po raz drugi od uzyskania członkostwa w Unii Europejskiej obejmie prezydencję w Radzie Unii Europejskiej.

Wypracowanie ambitnej agendy, która jednocześnie przybliży UE do osiągnięcia celów przedstawionych w dokumentach strategicznych to jedno z najważniejszych i najpilniejszych zadań bieżących dla polskiej dyplomacji. Zadań o tyle skomplikowanych, iż formułowanie celów i zabieganie o poparcie do ich realizacji będzie w roku 2024 przebiegać w wyjątkowo trudnych realiach zewnętrznych. W związku z tym WEI przedstawił propozycje dla polskiej prezydencji w Radzie UE w dziedzinie wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony.

Propozycje uwzględniają realia, na które złożą się przede wszystkim:

🔴 nierozstrzygnięty konflikt na Ukrainie, z rysującą się przewagą strony rosyjskiej;
🔴prowokacje i wrogie akty destabilizacji (głównie w formie hybrydowej) ze strony Rosji wobec państw UE oraz sąsiedzkich (ostatnio np. – zerwanie umowy transgranicznej z Finlandią, operacje informacyjne przeciwko Mołdawii, presja migracyjna, ataki cybernetyczne);
🔴 nadchodzące wybory w USA, w których realnym scenariuszem jest ponowne zwycięstwo Donalda Trumpa i związana z tym prawdopodobna zmiana priorytetów w polityce zagranicznej Stanów Zjednoczonych;
🔴 przedłużający się konflikt na Bliskim Wschodzie, który już angażuje UE w wymiarze wojskowym (EUNAVFOR Aspides);
🔴 dodatkowo w czerwcu 2023 r. rozpoczął się zainicjowany przez Charlesa Michella, przewodniczącego Rady Europejskiej, proces konsultacji międzyrządowych w sprawie agendy strategicznej UE na lata 2024–2029. Podczas nieformalnego spotkania Rady Europejskiej w Grenadzie (6 października 2023 r.) wyznaczono następujące zakresy tematyczne: bezpieczeństwo i obrona, odporność i konkurencyjność, energetyka, migracja, zaangażowanie globalne, rozszerzenie Unii Europejskiej.
W niniejszej analizie przedstawione zostaną propozycje dla polskiej prezydencji w zakresie wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony. Należy mieć świadomość, że nie wszystkie z wymienionych propozycji mogą zostać zrealizowane w ramach kompetencji Rady Unii Europejskiej, jednak inicjowanie debaty w kwestiach obecnie dla Europy kluczowych może być istotną wartością dodaną, zaprezentowaną przez polską prezydencję. Wspólna polityka bezpieczeństwa i obrony, zainicjowana traktatem z Lizbony z 2009 r. ma na celu stworzenie ram integracji polityk państw europejskich w dziedzinie szeroko pojętego bezpieczeństwa. Ze względu na tempo i rodzaj pojawiających się zagrożeń, w ciągu ostatnich lat polityka ta rozwija się w sposób bardzo dynamiczny, czego efekty widać choćby po zaangażowaniu się UE w pomoc Ukrainie.

Rekomendacje dla polskiej prezydencji:

🔴 W 2023 r. rozpoczął się zainicjowany przez Charlesa Michella proces konsultacji międzyrządowych w sprawie agendy strategicznej UE na lata 2024–2029. Polska powinna wziąć aktywny udział w formułowaniu tej agendy i podjąć starania, by sformułowane priorytety dla polskiej prezydencji znalazły w niej jak największe odzwierciedlanie.
🔴Polska jako państwo o jednym z najwyższych w Unii poziomów nakładów na obronę (3,9 proc. PKB) i bardzo dynamicznej polityce modernizacji sil zbrojnych jest szczególnie predestynowana do tego, by proponować efektywne rozwiązania w zakresie kształtowania agendy strategicznej. Doskonałym forum do konsultacji takich idei, zanim trafią one do dyskusji na szersze forum unijne, jest reaktywacja prac Trójkąta Weimarskiego. W 2025 r. Polska może stać się jedną z „lokomotyw” dalszego rozwoju wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony, proponując określone inicjatywy. Jedną z nich może być pogłębiona dyskusja z Francją (ale także z pozostającą już poza UE Wielką Brytanią, która jednak współpracuje z UE w różnych domenach) na temat budowy w UE filaru odstraszania nuklearnego, które siłą rzeczy w UE bazowałoby głównie na zdolnościach francuskich.
🔴Pomimo wagi „sprawy ukraińskiej” dla bezpieczeństwa UE (i NATO) warto zaznaczyć, że motywem polskiej prezydencji nie powinna być jedynie kwestia wojny na Ukrainie (oraz jej członkostwo w UE i projekty odbudowy). Należy podkreślać, że trudno dziś wyobrazić sobie ewentualną przegraną Rosji bez konsekwentnej polityki unijnych sankcji i dostarczania pomocy Ukrainie – Polska powinna np. naciskać na to, by wszystkie przedsiębiorstwa, które znajdują się na terenie UE, a trafiły na listy sankcyjne, zostały przejęte przez podmioty z UE. Nierzadko są to firmy, których produkt może zasilić np. krajowe przemysły obronne. Mobilizowanie państw UE do dalszej pomocy i przyjmowania kolejnych pakietów sankcji powinno naturalnie pozostać kwestią priorytetową, ale nie może skonsumować całej agendy przygotowanej na polską prezydencję. Należy przy tym rozważyć propozycje nałożenia sankcji lub zwiększenie presji politycznej na wszystkie państwa, które wspomagają Rosję w prowadzeniu wojny – Iran, Korea Południowa, a także do pewnego stopnia Chiny i Indie. Do tego presja na państwa, które nadal w sposób niekiedy nieświadomy zasilają Rosję pod względem technologicznym (np. Japonia, Tajwan).
🔴W związku z alarmistycznymi analizami dotyczącymi ewentualnych zamiarów ataku konwencjonalnego ze strony Rosji na któreś z państw UE, gros wysiłków polskiej prezydencji powinien się zatem koncentrować na mobilizowaniu państw UE do zwiększania wysiłków w zakresie wzmacniania jej zdolności obronnych. Sprawą absolutnie priorytetową będzie wdrożenie przyjmowanej aktualnie nowej strategii UE (EDIS) dotyczącej europejskiej bazy techniczno-przemysłowej – The EU’s Defence Technological and Industrial Base (EDTIB) – która zakłada m.in. zwiększenie nakładów na przemysł obronny, zwiększenie produkcji w sferze zbrojeń, wspólną akwizycję itp. Należy mieć świadomość, że utrzymanie produkcji na zadowalającym poziomie oraz nowe inwestycje będą wymagały coraz większych gwarancji rządowych ze względu na obawy przemysłu dotyczące podejmowania inwestycji, które mogą zostać wstrzymane w przypadku zakończenia wojny. Polska, we współpracy z wybranymi partnerami (np. joint ventures z Francją), powinna optować przede wszystkim za wdrożeniem tych inicjatyw, które nakierowane są na zwiększenie mocy produkcyjnych w dziedzinie amunicji.
🔴 UE powinna również dążyć do skonsumowania możliwości, jakie otwiera przed nią w tym zakresie przyjęta w grudniu 2023 r. pierwsza strategia przemysłu obronnego USA. Zakłada ona ściślejszą współpracę z sojusznikami, ułatwienia w procedurach FMS, większą otwartość na wymianę technologiczną, rozszerzenie bazy dostawców dla sił zbrojnych USA itp.
🔴 Jako jedne z narzędzi pozyskania funduszy na obronę polska prezydencja może wskazać ustanowienie pilotażowego programu Funduszu Obywatelskiego UE (EU Defense Citizens Trust Fund) oraz w przypadku zgody państw na jego utworzenie – jego szeroka promocja, zachęcająca obywateli UE i przedsiębiorstwa rezydujące na terenie UE do dobrowolnych wpłat na akwizycję uzbrojenia. Fundusz ten zasilałby European Defence Fund, w którym do 2027 roku przewidziano jedyne 8 mld euro na obronę. Wpłata roczna 100 euro tylko od każdej osoby fizycznej zatrudnionej na terenie UE (ok. 200 mln osób) pozwoliłaby dysponować dodatkowym budżetem 20 mld euro na obronę, a to pozwoliłoby na zakup dodatkowych np. ok. 200 myśliwców rocznie. To 1/6 tego, czym dzisiaj dysponują kraje UE. Warto w tym kontekście zauważyć, iż koszty prowadzonej przez UE polityki klimatycznej wyliczono na ponad 600 (!) euro od każdego obywatela UE. Polska powinna optować za tym, by wydatki na te dwa cele były bardziej zrównoważone.
🔴 Jako kraj o relatywnie rozbudowanym systemie obrony przeciwrakietowej i dużym doświadczeniu polskich ekspertów i przemysłu zbrojeniowego w tym zakresie, Polska powinna rozważyć przystąpienie do inicjatywy European Sky Shield. Mimo podnoszonych argumentów, iż polski system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej jest dużo bardziej rozbudowany niż „raczkująca” inicjatywa unijna, Polska może uczestniczyć w programie w charakterze obserwatora, aby mieć świadomość trendów i kierunków rozwoju tego programu, a także dzielić się własnymi doświadczeniami w tym zakresie. Pozostając poza inicjatywą, Polska nie będzie w stanie nadawać tonu w jednej z najważniejszych domen.
🔴Kolejnym z priorytetów w zakresie polityki obronnej powinna być stała presja na uzupełnianie zdolności w zakresie amunicji. Obecnie Federacja Rosyjska, której przedsiębiorstwa zbrojeniowe przestawiono na tryb produkcji wojennej, jest w stanie wyprodukować ok. 10 razy więcej amunicji niż cała UE. Istotna jest tu również budowa „suwerenności technologicznej” UE i zmniejszanie uzależnienia technologicznego od Stanów Zjednoczonych i Chin, szczególnie w obszarze KET (key enabling technologies) oraz zapobieganie przejmowania przedsiębiorstw (oraz naukowców) w tej domenie przez podmioty pozaeuropejskie.
🔴Polska powinna zgłosić również szereg inicjatyw dotyczących stworzenia w UE „tarczy cybernetycznej”. Konieczność jej stworzenia została już zgłoszona przez wielu polityków i ekspertów. Tarcza ta powinna powstawać w ścisłej kooperacji z NATO, które w ostatnich latach znacznie podwyższyło swoje zdolności w tym zakresie.
🔴Ze względu na ograniczone zasoby, Polska powinna optować za jak najściślejszą współpracą UE z NATO w zakresie budowania zdolności obronnych. Dobrym tego przykładem jest np. współpraca Szwecji, Finlandii, Danii i Norwegii nad stworzeniem wspólnej eskadry myśliwców i podwyższanie interoperacyjności. Marnotrawienie środków finansowych w obecnej sytuacji coraz bardziej realnego zagrożenia ze strony Rosji jest absolutnie nieracjonalne. Poza tym, jak pokazały ostatnie dwa lata, skoordynowane i harmonijne działanie obydwu organizacji przyniosło doskonałe efekty i dało pożądany efekt synergii w procesie wspierania Ukrainy w jej wysiłku wojennym.
🔴Polska powinna zwiększyć presję na realizacje projektów kluczowych z punktu widzenia obrony wschodniej flanki UE/NATO. Należą do nich projekty takie jak: EU Military Mobility. Mimo ambitnych celów przyjętych w roku 2017, bariery biurokratyczne i niedostateczne finansowanie wciąż czynią ten projekt daleki od ideału.
🔴 Nie tylko wojna na Ukrainie, ale również pandemia COVID-19 pokazały, jak istotne jest posiadanie określonych zasobów (wojskowych, medycznych) i niezależność w tym zakresie od państw spoza UE (szczególnie z Chin). Do istniejących już inicjatyw należy zaproponować nowe, które stopniowo będą, przynajmniej w zakresie zasobów krytycznych (półprzewodniki, mikroprocesory), uniezależniać UE w szczególności od Chin. Należy mieć świadomość, że w przypadku jakiejkolwiek konfrontacji z Rosją, Chiny ponad wszelką wątpliwość wesprą tą ostatnia, a scenariusz odcięcia UE od pewnych zasobów krytycznych (np. antybiotyki, sprzęt medyczny produkowany w Chinach, ale także kluczowe w produkcji zbrojeniowej metale ziem rzadkich), są bardzo prawdopodobne.
🔴 Jednym z ważniejszych motywów dla polskiej prezydencji powinno być również przeciwdziałanie rosyjskiej dezinformacji. W ciągu ostatnich kilku lat UE znacząco poprawiła swoje możliwości w tym zakresie (zbudowano kodeks dobrych praktyk, stworzono „rapid alert system”, uruchomiono stronę EUvsDisinfo, nawiązano współpracę z dziennikarzami, NGO-sami, stworzono East Stratcom Force dla partnerów ze wschodu itp.), jednak nadal budżet (11 mln euro w 2021 r. – budżet ten jest połączony z wydatkami na komunikację strategiczną) oraz zasoby ludzkie skierowane do pracy na tym odcinku są daleko niewystarczające.

Mimo wielu wysiłków witryna EUvsDisinfo nie jest powszechnie znana

Dodatkowo, wątpliwości budzi fakt, że UE w zasadzie nie współpracuje z największymi platformami mediów społecznościowych w likwidowaniu kont propagujących rosyjską (i chińską) dezinformację. Mimo wielu wysiłków witryna EUvsDisinfo nie jest powszechnie znana, a informacje na temat dementowania treści dezinformujących docierają do opinii publicznej w sposób bardzo ograniczony.

Polska powinna optować za stworzeniem odrębnej instytucji (wydzielonej z EEAS), z odrębnym budżetem, która angażowałaby do współpracy osoby o „największych zasięgach” w mediach społecznościowych w danym państwie tak, by kluczowe informacje docierały do jak największej rzeszy odbiorców.

Oprócz budowy zdolności defensywnych (dementowanie/debunking fałszywych informacji), UE powinna zbudować również zdolności ofensywne, gdyż umiejętność tworzenia własnej narracji i narzucenia tonu w międzynarodowej debacie publicznej będzie w najbliższym czasie kwestią kluczową dla odwrócenia negatywnego trendu dominacji rosyjskiej narracji w różnych dziedzinach życia politycznego i społecznego.
Udostępnij: